Podsumowanie miesiąca Cracovii II: kolejki 1-9
11.09.2020

Za nami wyjątkowy okres pierwszych starć w III lidze. Prześledźmy, jak rozpoczął się nowy sezon pasiastych rezerw.
Jednym z ciekawych zdarzeń charakteryzujących ten nieprzewidywalny okres było zamieszanie w Stali Stalowa Wola. Okazało się, że w rozgrywkach III ligi gr. IV weźmie udział 21 klubów. Przed ogłoszeniem wiadomości, 20 drużyn zdążyło jednak rozegrać już swoje mecze. Pierwszym pauzującym była tym samym Stal Stalowa Wola. Wiele meczów nie odbyło się z powodu występów zespołów w Pucharze Polski lub sytuacji związanej z zagrożeniem epidemicznym.
Zapraszamy na krótkie podsumowanie tego, co wydarzyło się w ostatnim czasie.
Wymarzony początek
Zaczęło się obiecująco - pierwszy mecz z Avią Świdnik na swoim boisku i pierwsze zwycięstwo. Trafionym strzałem z rzutu karnego Tomasz Bała zainaugurował nowy sezon Cracovii II.
Porażka, która zaskoczyła
W kolejnym meczu zespół pasiastych rezerw podejmował piłkarzy z Białej Podlaskiej. Drużyna ta była blisko spadku do niższej klasy rozgrywkowej, kończąc przerwany przez pandemię koronawirusa sezon 19/20 na ostatnim miejscu w tabeli. Utrzymanie zapewniła rywalom decyzja o anulowaniu spadków w tej wyjątkowej sytuacji. Po walce i wielu sytuacjach bramkowych, ulegliśmy Podlasiu Biała Podlaska 0:1.
Wiara w kolejny sukces na swoim terenie
Kibice liczyli na powtórzenie wyniku z pierwszego meczu u siebie. W meczu z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski w pierwszych minutach spotkania trafnym strzałem wykazał się nasz napastnik Sebastian Strózik. Niedługo po tym, równie skuteczny okazał się Bartosz Szydłowski, a zaraz po nim Robert Majewski, doprowadzając do stanu 2:1 dla drużyny gości. Druga połowa nie zmieniła sytuacji i Cracovia II musiała uznać wyższość rywali.
Szansa na przełamanie w meczu wyjazdowym
Zaledwie 4 dni później po minimalnej przegranej z zespołem KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski pojawiła się kolejna szansa na zdobycie kompletu punktów. W meczu wyjazdowym z Wólczanką Wólką Pełkińską na pierwszego gola trzeba było czekać do drugiej połowy. Po zaciętym spotkaniu bramkę dla gospodarzy zdobył Kamil Matofij. Wynik utrzymał się do końca pojedynku.
Niespodziewana zmiana planów
22 sierpnia miała odbyć się 5 kolejka rozgrywek III ligi gr. IV, w której rezerwy najstarszego Klubu sportowego w Polsce miały podjąć zespół Jutrzenki Giebułtów. Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej wydał oświadczenie o przełożeniu spotkania z powodu zagrożenia epidemicznego. Do tej pory mecz się nie odbył.
Dłuższa przerwa nadzieją na zwycięstwo
Kolejne wyzwanie, przed którym stanęły rezerwy Pasów dotyczyło spotkania z zespołem Korony II Kielce. Oczekiwania były wysokie, ponieważ Kielczanie jedyne swoje dotychczasowe zwycięstwo odnieśli na wyjeździe. Jednak przeciwnicy złapali wiatr w żagle i wykorzystali okazję do zdobycia kompletu punktów wygrywając 3:0.
Zwycięstwo w tym niepewnym czasie
Rozwój sytuacji związanej z koronawirusem zmusił organizatorów do zmiany wytycznych sanitarnych. Miasto Kraków znalazło się w "żółtej strefie", co oznaczało, że na domowy mecz z drużyną Hetmana Zamość na obiekt może wejść wyłącznie 25% kibiców. To nie powstrzymało naszego zespołu przed pokazaniem, kto jest górą. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Cracovii II.
Zagrać tak, jak ostatnio
Po dobrym występie w meczu z drużyną Hetman Zamość przyszedł czas na podjęcie zespołu Chełmianki Chełm. Rezerwy Pasów w zmienionym składzie zremisowały spotkanie i tym samym zdobyły jeden punkt.
Kolejna zmiana, kolejna szansa
Z uwagi na fakt, że miasto Kraków wyszło z ,,żółtej strefy’’, 9. kolejka III ligi gr. IV mogła zostać rozegrana przy 50% frekwencji na trybunach. Mimo większej liczebności kibiców, drużyna rezerw Pasów przegrała jedną bramką z zespołem Wisłoki Dębica.
Nasi piłkarze pod wodzą trenera Piotra Gizy zajmują w tabeli 17. miejsce z dorobkiem 7 punktów, 2 zwycięstw i 2 remisów oraz bilansem bramkowym 4:9.
Należy przypomnieć, że mecze zostały przekładane z uwagi na występy zespołów w Pucharze Polski lub sytuację związaną z zagrożeniem epidemicznym. Każda z drużyn rozegrała inną liczbę spotkań. W efekcie różnice w rozegranych meczach wahają się od 4 do 9.
Agata Zawierucha