105 lat Wielkich Derbów

Równe sto pięć lat temu rozegrano pierwszą odnotowaną w prasie Świętą Wojnę, czyli mecz derbowy pomiędzy Cracovią, a Wisłą.
Pierwotnie miał się on odbyć 13
września 1908, ale z powodu rozmoknięcia Błoń oraz zdekompletowania drużyny
Wisły został on przełożony na 20 października. Mecz rozegrany na krakowskich Błoniach
zakończył się remisem 1:1, a bramki strzelali Górski w 42 minucie dla Wisły i
Szeligowski trzy minuty później dla Cracovii. Cracovia wystąpiła w składzie:
Rzepa - Pollak, Jachieć - Szmidt, Schwarzer, Reinthaler - Zabża, Szeligowski,
Nowotny, Miller, Just.
Krakowski „Czas" tak opisywał to zdarzenie: O godzinie 3½ rozpoczął się „match".
Dwie najlepsze drużyny zmierzyły się po raz pierwszy publicznie, a walka
pótroragodzinna wykazała równość sił obu klubów. Tempo było jak zwykle u Krakowian
szybkie, piłka przenosiła się z jednego końca boiska na drugie, odrzucana
długimi rzutami przez bardzo dobrych obrońców po obu stronach. Do pauzy zdawało
się, ze żadna strona nie uzyska przewagi nad drugą. Na trzy minuty przed pauzą
p. Górski strzelił w bramkę „Cracovii" i „Wisła" zyskuje jeden punkt.
Grę rozpoczęła Cracovia i w szalonym pędzie podprowadzili pp. Szeligowski i
Dick piłkę pod bramkę „Wisły", atak jednak nie udał się, bo piłka odbiła
się o słupek bramkowy. Za chwile znowu rozlega się głos kapitana „Cracovii":
„Naprzód!". Wśród młodych widzów okrzyk „Jadą!". W pełnym „spurcie"
prowadzi znowu p. Szeligowski piłkę i celnym strzałem wyrównuje stosunek
punktów przed pauzą (1:1). Walka po pauzie aczkolwiek zacięta, nie daje żadnego
rezultatu i „match" o mistrzostwo Krakowa zostaje nierozstrzygniętym.
Wykazał on absolutną równość sił. W najbliższym czasie nastąpi rozstrzygnięcie
i należy spodziewać się, że drugi „match" będzie niemniej interesujący od
poprzedniego.