Adam Marciniak: Nasze treningi są wymagające

  • Wywiady
19.01.2013
Adam Marciniak: Nasze treningi są wymagające
- To, że gramy dużo piłką nie oznacza, że trenujemy lekko. Nasze treningi są już teraz naprawdę ciężkie i wymagające – podkreśla obrońca Pasów.

- To, że gramy dużo piłką nie oznacza, że trenujemy lekko. Nasze treningi są już teraz naprawdę ciężkie i wymagające - podkreśla obrońca Pasów.

- Za Wami pierwszy tydzień treningów. Jakie masz po nim wrażenia?
- Na pewno bardzo przyjemną rzeczą jest to, że od razu zaczęliśmy zajęcia z piłkami. Kiedyś miałem podobnie z trenerem Kasperczakiem, ale nie aż w takim stopniu jak teraz. To bardzo cieszy mnie, a myślę, że kolegów również. Nastawienie do treningu jest w takich okolicznościach zupełnie inne. Oczywiście, jaki nie byłby trening to zawsze trenuje się na sto procent, ale gdzieś tam w świadomości jest różnica - zupełnie inaczej przychodzi się na trening wiedząc, że będzie dużo grania. Po tym co powiedział nam trener, po tym pierwszym tygodniu wszyscy są uśmiechnięci i od razu nasze morale poszło w górę.

- Nazwałbyś te początkowe treningi lekkimi?
- Nie, bo to, że gramy dużo piłką nie oznacza, że trenujemy lekko. Nasze treningi są już teraz naprawdę ciężkie i wymagające, tyle tylko, że oparte na grze w piłkę. Wiadomo, są też i tacy trenerzy, którzy preferują więcej biegania, ćwiczeń, a mniej piłki. Wydaje mi się, że u nas to się odbywa bardziej „po zachodniemu" i ja jestem jak najbardziej „za" takim rodzajem przygotowań.

- Jesteś zadowolony ze swoich wyników, jakie osiągnąłeś w niedawnych testach?
- Raczej nie rozpatruję tego w ten sposób - chodziło po prostu o uzyskanie tętna maksymalnego, przy którym wyliczane były kolejne parametry do treningów. To dopiero początek przygotowań i trenerze potrzebują jak najwięcej danych, by wiedzieć jak dalej pracować przy naszych organizmach. Jak dotąd wszystko jest chyba ok, więc oby tak dalej.