Alex Suvorov oblegany przez dzieci
Alex Suvorov: Oblegany przez dzieci
- Dzieci były cały czas wokół mnie, pierwszej połowy w ogóle nie dało się oglądać – mówi o swoich wrażeniach z wizyty na sektorze rodzinnym mołdawski skrzydłowy Pasów.
Podczas meczu z Lechem Poznań gościem specjalnym sektora rodzinnego był Alexandru Suvorov, który spędził całe spotkanie wśród najmłodszych, rozdając im ciasteczka, cukierki i klubowe gadżety, podpisując swoje zdjęcia, a nawet grając… w piłkę ze swoim 10-letnim imiennikiem. Alex, zgodnie z zapowiedziami, włączył się także w dziecięcy doping, machając wielką flagą i śpiewając wraz z „małym młynkiem”.
Wizyta Alexa na sektorze rodzinnym udała się dzięki współpracy klubu i Stowarzyszenia „Tylko Cracovia”, którego przedstawiciele dbają o dobrą atmosferę na stadionie, szczególnie na „rodzinnym”.
O wrażenia z tego wydarzenia zapytaliśmy samego Alexa.
- Jak Ci się podobało 90 minut na sektorze rodzinnym? Dzieciaki chyba nie chciały Cię stamtąd wypuścić…
- No tak, dzieci były cały czas wokół mnie i tak mnie oblegały, że pierwszej połowy w ogóle nie dało się oglądać (śmiech). Cały czas rozdawałem autografy i pozowałem do zdjęć. Kibicowałem razem z dziećmi, śpiewaliśmy razem, było bardzo sympatycznie.
- Namówisz kolegów, żeby pojawiali się częściej na sektorze rodzinnym?
- Myślę, że to jest fajny pomysł. Na pewno dzieciaki przy okazji takich wizyt mają bardzo dużą frajdę. Kiedy któryś z nas będzie kontuzjowany to będziemy się starać odwiedzać sektor rodzinny. To samo tyczy się treningu z grupami młodzieżowymi, który też jest super sprawą.
- W sprawie Twojego odwołania nie ma jeszcze żadnych informacji, ale wiadomo, że jedziesz na kadrę i zagrasz w barwach Mołdawii w najbliższych meczach eliminacyjnych.
- Tak, zagram przeciwko Holandii i San Marino.
fot. Katarzyna Gwizdała