Alexandru Suvorov: Myślimy tylko o zwycięstwie

- Wynik remisowy pewnie nie byłby taki zły, ale my jedziemy do Łodzi po trzy punkty. Jeśli nie uda się wygrać, to trzeba przynajmniej zremisować, ale nie można wychodzić na mecz z myślą o tym, by dowieźć remis - mówi przed meczem z Widzewem Alexandru Suvorov.
- Po dłuższej przerwie w poprzedniej kolejce wróciłeś do gry. Jak oceniłbyś swój występ w spotkaniu z Polonią?
- Nie był to zbyt
udany mecz w moim wykonaniu. Starałem się wnieść coś pozytywnego do zespołu, chciałem
zagrać jak najlepiej, ale nie jestem z siebie do końca zadowolony. Mam
nadzieję, że w teraz zagram lepsze spotkanie.
- Rok temu w Łodzi zremisowaliście 2-2. Czy
taki wynik satysfakcjonowałby Cię teraz?
- Wtedy nie zmieściłem
się w meczowej osiemnastce, teraz jestem w kadrze meczowej. Wynik remisowy pewnie
nie byłby taki zły, ale my jedziemy do Łodzi przede wszystkim po trzy punkty. Jeśli
nie uda się wygrać, to trzeba przynajmniej zremisować, ale nie można wychodzić
na mecz z myślą o tym, by dowieźć remis. Nastroje w drużynie są pozytywne i
bojowe - myślimy tylko o zwycięstwie.
- W dzisiejszym meczu zabraknie wśród Was Andrzeja
Niedzielana, Sławka Szeligi i Arkadiusza Radomskiego. Czy ta strata jest trudna
do powetowania?
- W kadrze mamy
dwudziestu dwóch zawodników, a nie jedenastu. Każdy z nas chce grać w meczu i
uważam, że każdy jest w stanie zastąpić kolegę na danej pozycji. Oczywiście
wspomniani piłkarze są dla nas bardzo
ważni, ale musimy sobie dziś bez nich poradzić.
- Czy jakoś specjalnie przygotowywałeś się
do meczu z Widzewem?
- Mam swoje osobiste
sposoby przygotowania do meczów, ale nie zdradzę jakie (śmiech). Z kolei nasze
przygotowania jako drużyny przed każdym meczem wyglądają tak samo i ten mecz też
jest jak każdy inny.
- Z kim dzielisz pokój na przedmeczowych
zgrupowaniach?
- Z Aleksem
Visnakovsem. Chyba to zrozumiałe, bo trzymamy się razem ze względu na znajomość
języka rosyjskiego, którym się obaj posługujemy. Zaprzyjaźniliśmy się w
Cracovii, mamy wspólne zainteresowania - samochody oraz wędkarstwo. Lubimy
wspólnie spędzać czas, więc także na zgrupowaniach razem mieszkamy w pokoju. Najczęściej
do hotelu przyjeżdżamy wieczorem na kolację. Po posiłku rozchodzimy się do
pokojów - ja zwykle oglądam jakiś film w telewizji, lub serfuję chwilę po
Internecie.