Andraž Struna: Teraz wszystko zależy od nas
- Mamy przed sobą ostatni mecz, a zarazem wielką szansę na pozostanie w Ekstraklasie. Nie możemy jej zmarnować - uważa słoweński zawodnik Cracovii, Andraž Struna.
- W środę strzeliłeś swoją pierwszą bramkę w barwach Cracovii w Ekstraklasie...
- Tak, bardzo się z niej ucieszyłem, bo tym golem przypieczętowaliśmy zwycięstwo nad Jagiellonią.
- Dostałeś świetne podanie od Mateusza Klicha...
- Zgadza się, zagranie Mateusza było znakomite. Dopadłem do piłki, uderzyłem zaraz przy słupku i wpadła do siatki.
- Ten gol da ci większą pewność siebie?
- Oczywiście! Gdy strzelasz bramkę, rośnie pewność siebie i gra się nieco swobodniej.
- Wystąpiłeś jako defensywny pomocnik...
- Wcześniej grałem już trochę na tej pozycji, więc mniej więcej znam reguły, jakie obowiązują. Staram się jak mogę, by nie zawieść trenera.
- W spotkaniu z Jagiellonią zadziwiliście wszystkich swoją formą...
- Zagraliśmy dobrze jako zespół. Wszyscy piłkarze wywiązali się odpowiednio ze swojej pracy, jeden pomagał drugiemu i to było widać.
- Gdy przychodziłeś do Cracovii, drużyna miała na koncie zaledwie osiem punktów i była niemal pewnym kandydatem do spadku. Dziś sytuacja jest zupełnie inna. W niedzielę zostanie rozegrana ostatnia kolejka i jeżeli wygracie z GKS-em Bełchatów, zostaniecie w lidze. Wreszcie nie musicie patrzeć na inne zespoły...
- Dokładnie. Teraz wszystko zależy od nas. Mamy przed sobą ostatni mecz, a zarazem wielką szansę na pozostanie w Ekstraklasie. Nie możemy jej zmarnować. W niedzielę czeka nas ciężki mecz, ale zrobimy wszystko, by cieszyć się po nim z utrzymania.
Rozmawiał Dariusz Guzik