Bartłomiej Dudzic: Wskoczyć na miejsce awansowe

  • Wywiady
02.11.2012
Bartłomiej Dudzic: Wskoczyć na miejsce awansowe
- Będziemy robić wszystko, żeby w trzech ostatnich meczach jesieni wygrać i wskoczyć na miejsce premiowane awansem, by mieć spokojną zimę, Święta i z dobrej perspektywy przygotowywać się do rundy wiosennej – mówi zawodnik Pasów.

- Będziemy robić wszystko, żeby w trzech ostatnich meczach jesieni wygrać i wskoczyć na miejsce premiowane awansem, by mieć spokojną zimę, Święta i z dobrej perspektywy przygotowywać się do rundy wiosennej - mówi zawodnik Pasów.

- Trener Stawowy powiedział, że jesteś zdolny do gry, ale jeśli zagrasz w sobotnim meczu, to tyko w masce.
- Jestem gotowy do gry i na pewno będziemy rozmawiać jeszcze z trenerem na temat maski. Powiem szczerze: ta maska na pewno nie pomaga i ciężko w niej obserwować wydarzenia boiskowe. Można powiedzieć, że opóźnia ona reakcje o około dwie-trzy sekundy i nie da się ukryć, że to przeszkadza. Wolałbym grac bez maski, ale jeżeli będzie taka konieczność, to faktycznie ta maska jest na podorędziu.

- Patrząc na dzisiejsze zestawienie w grach treningowych można chyba zaryzykować tezę, że wracasz nie tylko do osiemnastki meczowej, ale też i do pierwszego składu...
- Nie wiem jak to będzie - dopiero jutro się okaże, czy będę w podstawowej jedenastce, czy siądę na ławce. Ja bym oczywiście bardzo chciał zagrać od początku, ale decyzja należy do trenera.

- Jak przeżywałeś te mecze, kiedy nie mogłeś pomóc drużynie na boisku, kiedy musiałeś oglądac wszystko z boku?
- Było mi ciężko - bardzo nie lubię tych sytuacji, gdy nie mogę grać. To denerwujące, kiedy nie możesz pomóc drużynie - tym bardziej, gdy gra wygląda dobrze. Niestety, ostatnio nie mogłem grac i przyznam się, że bardzo się denerwowałem. Oglądanie meczu na żywo przeżywa się dużo bardziej, niż grając na boisku. Nawet ten mecz w Bytomiu, gdzie przed spotkaniem już wiele osób dopisywało nam trzy punkty, przez moment był emocjonujący. Polonia napsuła nam trochę krwi - te ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy było w naszym wykonaniu słabe. Na szczęście potem już kontrolowaliśmy grę i Poloni Bytom nie miała żadnych argumentów, by cokolwiek nam zrobić. Z kolei mecz Bruk-Betem to niedosyt - do tej pory żal straconych tam punktów i faktu, że Nieciecza dzięki wygranej przeskoczyła nas w tabeli. Teraz jednak będziemy robić wszystko, żeby w trzech ostatnich meczach jesieni wygrać i wskoczyć na miejsce premiowane awansem, by mieć spokojną zimę, Święta i z dobrej perspektywy przygotowywać się do rundy wiosennej.

- Spośród wszystkich drużyn czołówki macie chyba najlepszy terminarz. Może się jeszcze zdarzyć taka sytuacja, że będziecie mistrzem jesieni.
- Tak, jest to wciąż możliwe i na pewno bardzo byśmy tego chcieli. To jednak przede wszystkim zależy od nas. Jeśli wygramy trzy najbliższe mecze i będziemy mieć na koncie 38 punktów to wtedy można liczyć na takie rozstrzygnięcie. Flota, Nieciecza, Zawisza i Olimpia grają między sobą i wyniki tych meczów mogą być bardzo różne. Wszystko jednak w naszych nogach - trzeba najpierw patrzeć na siebie i wygrać z Sandecją.