Boubacar Diabang: Cieszę się z każdej okazji do gry

    01.03.2016
    Boubacar Diabang: Cieszę się z każdej okazji do gry
    - Czasami nawet gdy gra się nie klei, wszyscy zawodnicy muszą walczyć i dawać z siebie wszystko, by z czasem grać coraz lepiej – mówi Boubacar Diabang przed jutrzejszym meczem Cracovii z Ruchem Chorzów.

    - Czasami nawet gdy gra się nie klei, wszyscy zawodnicy muszą walczyć i dawać z siebie wszystko, by z czasem grać coraz lepiej - mówi Boubacar Diabang przed jutrzejszym meczem Cracovii z Ruchem Chorzów.

    - W piątek Cracovia przegrała z Zagłębiem mimo, że po tym, jak strzeliłeś bramkę wyrównującą, można było liczyć na lepszy rezultat.

    - To prawda. Cieszę się, że udało mi się zdobyć bramkę z Zagłębiem, ale oczywiście bardzo żałuję, że przegraliśmy to spotkanie. Wielka szkoda, że nie potrafiliśmy odnieść wygranej i nie zdobyliśmy w piątek ani jednego punktu.

    - Ty wniosłeś dużo ożywienia do gry Cracovii.

    - Tak, myślę, że dałem dobrą zmianę, ale w pierwszej połowie drużyna też nie grała aż tak źle. Czasami nawet gdy gra się nie klei, wszyscy zawodnicy muszą walczyć i dawać z siebie wszystko, by z czasem grać coraz lepiej. Wszedłem w meczu z Zagłębiem na boisko w trudnym momencie, staraliśmy się odwrócić losy meczu, szkoda, że skończyło się na porażce.

    - Czy dwa mecze bez wygranej to powód do niepokoju?

    - Nie, nic się nie dzieje. Tak to jest w piłce nożnej, że czasem się przegrywa, a innym razem wygrywa. Graliśmy w ostatnich meczach z trudnymi rywalami, którzy walczyli o wygraną ze wszystkich sił, a przecież tylko jeden zespół może być górą. Zeszły tydzień był dla nas niełatwy, ale teraz musimy o nim zapomnieć i być gotowi na kolejne mecze - w tym tygodniu mamy przecież aż dwa spotkania do rozegrania.

    - Po dobrym występie przeciwko Zagłębiu, liczysz pewnie na grę w jutrzejszym meczu z Ruchem?

    - Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby udało mi się zagrać w spotkaniu z Ruchem Chorzów. Cieszę się z każdej okazji do gry, którą dostaję, czy mowa o 1 minucie czy całym meczu. Najważniejsze jest jednak to, by drużyna grała coraz lepiej i punktowała w kolejnych meczach.

    AT