Damian Dąbrowski: Czujemy się silni i rozpędzeni

Damian Dąbrowski w meczu z Jagiellonią rozegra swoje setne spotkanie w Ekstraklasie. Piłkarz "Pasów" coraz częściej jest chwalony za swoją grę w środku pola.
Damian, ostatnio świetnie ci idzie. Wyrastasz na lidera środka pola. W meczu z Koroną miałeś 94 kontakty z piłką i 18 razy odebrałeś ją piłkarzom z Kielc. Czujesz, że twoja kariera nabiera rozpędu?
-Mamy bardzo mocny środek pola. To nie jest tak, że któryś z nas jest liderem ponieważ każdy ma wysokie umiejętności i wszyscy znajdują się w wysokiej dyspozycji. Można powiedzieć, że cała nasza druga linia stanowi swoistego lidera. Czujemy się silni i rozpędzeni. Chcemy to kontynuować i robić dobre wyniki, bo wiemy że jesteśmy teraz na fali.
Mecz z Jagiellonią Białystok będzie twoim setnym występem w Ekstraklasie. To bardzo dobry wynik, a masz przecież dopiero 22 lata.
-Zgadza się. Zdążę zaliczyć setny występ jeszcze przed 23 urodzinami. Cieszę się z tego, bo to są fajne momenty. Myślę, że okrągła setka jest niezłym osiągnięciem. Jestem zadowolony z dotychczasowego przebiegu mojej kariery. Na boisku pokazuję, że idę w dobrym kierunku.
Trener Zieliński zapytany o polecenie któregoś z piłkarzy Cracovii do reprezentacji wskazał m.in. ciebie. Jak do tego podchodzisz?
-Oglądałem ten program. Jego słowa są budujące. Czuję, że trener mi ufa. Chcę się odwdzięczyć za te słowa jeszcze lepszą postawą na boisku. Nie ukrywam, że gra w reprezentacji jest moim piłkarskim marzeniem i będę dążył do jego spełnienia.
Kibice Cracovii coraz odważniej mówią, że na koniec sezonu chcą Was widzieć w czołówce tabeli. Odczuwacie dzięki temu większą presję, czy może takie słowa są motywujące?
-Staramy się odciąć od takich rzeczy. Pewnie mogłoby to zadziałać w którymś z tych dwóch kierunków, pytanie tylko w którym. Wolimy się nad tym nie zastanawiać. Póki co mamy dobry start i wysokie miejsce w tabeli. W mojej karierze piłkarskiej obecna lokata Cracovii jest najwyższą jaką udało mi się osiągnąć w Ekstraklasie. Dla takich chwil chce się grać.
Kolejnym waszym przeciwnikiem jest Jagiellonią Białystok. W tym sezonie idzie im w kratkę, ale sezon temu zajęli trzecie miejsce. Będziecie chcieli coś udowodnić w tym spotkaniu?
-My chcemy udowodnić kibicom, że czujemy się silni u siebie. Pomoc naszych fanów w postaci ich dopingu jest dla nas bardzo ważna, momentami wręcz kluczowa. Co do Jagielloni, myślę że dysponują silnym składem pomimo odejścia dwóch kluczowych zawodników. Poziom meczu będzie wyrównany i zadecyduje dyspozycja dnia.
Rozmawiała Agnieszka Antończak