Damian Dąbrowski: Myślę że wykorzystałem swoją szansę

- Z każdym przeciwnikiem gramy o trzy punkty, bo tylko w ten sposób możemy się przybliżać do naszego celu, czyli do awansu - przyznaje pomocnik Cracovii Damian Dąbrowski. Już w sobotę o godzinie 19:00 „Pasy" zmierzą się w Ostródzie ze Stomilem Olsztyn.
- Wróciłeś do treningów z drużyną po zgrupowaniu reprezentacji, gdzie wystąpiłeś w dwóch spotkaniach z orłem na piersi. Jak Twoje nastawienie po powrocie?
- Bardzo pozytywne. Trzeba też powiedzieć, że nie graliśmy z jakimiś wymagającymi rywalami, ale cieszą dwa dosyć wysokie zwycięstwa i to na pewno dobre prognozy dla tej drużyny. Cieszę się, że mogłem zagrać, że ktoś mnie dostrzegł i daje mi szansę gry. Myślę, że spełniłem wymagania selekcjonera, także zapatruję się dobrze na to wszystko.
- Trener Dorna w spotkaniu z Łotwą dał Ci zagrać w pełnym wymiarze czasowym - to chyba dobry prognostyk dla Ciebie przed spotkaniami o stawkę, bo 7. czerwca Polska U-21 zmierzy się z Maltą w meczu o punkty?
- Tak, przed nami kolejne zgrupowanie, tym razem celem będą trzy punkty. Tak jak powiedziałem, myślę że wykorzystałem swoją szansę. Mam nadzieję, że potwierdzę to w klubie swoimi dobrymi występami i czekamy do kolejnego meczu.
- Ominął Cię mecz ligowy z GKS-em Katowice, ale Twoi koledzy z drużyny stanęli na wysokości zadania i wygrali to spotkanie. Chyba dzięki temu nie musisz mieć wyrzutów sumienia, że w tym czasie byłeś na zgrupowaniu?
- Oglądałem mecz przez internet i cieszę się, że wygraliśmy. To było dla kolegów ciężkie spotkanie i bardzo ważne trzy punkty, więc tym większa radość po zwycięstwie. Jestem też zadowolony ze swoich występów i wygranych polskiej drużyny.
- Już dziś jedziecie do Ostródy na mecz ze Stomilem Olsztyn. Jak Wasze nastawienie przed tym spotkaniem?
- Z każdym przeciwnikiem gramy o trzy punkty, bo tylko w ten sposób możemy się przybliżać do naszego celu, czyli do awansu. Takie mecze wyjazdowe, z przeciwnikami z dołu tabeli, są zazwyczaj bardzo ciężkie - te kluby grają o życie, ale my nie mamy nic do stracenia. Tak jak mówię, musimy szukać wszędzie trzech punktów i tak będzie tym razem.
- Jakie masz plany na święta? Przez rozgrywki ligowe będą chyba trochę krótsze?
- Będę dwa pełne dni z rodziną. Myślę, że zdążę spędzić z bliskimi trochę czasu. Fajnie, że jest taka okazja.
Rozmawiał Maciej Fremel