Dariusz Żaba: Niewykorzystane sytuacje zemściły się

    18.03.2017
    Dariusz Żaba: Niewykorzystane sytuacje zemściły się
    - Najbardziej boli fakt, że mieliśmy swoje dobre okazje, żeby ten mecz skończył się dla nas szczęśliwie, ale byliśmy dziś nieskuteczni, zwłaszcza w drugiej połowie – tak dzisiejsze spotkanie z Bełchatowem podsumowuje kapitan juniorów starszych Dariusz Żaba.

    - Najbardziej boli fakt, że mieliśmy swoje dobre okazje, żeby ten mecz skończył się dla nas szczęśliwie, ale byliśmy dziś nieskuteczni, zwłaszcza w drugiej połowie - tak dzisiejsze spotkanie z Bełchatowem podsumowuje kapitan juniorów starszych Dariusz Żaba.

    - To spotkanie lepiej rozpoczęliście wy, nie pozwoliliście na wiele w pierwszej połowie gościom z Bełchatowa i to wy powinniście schodzić na przerwę prowadząc co najmniej dwoma bramkami. Jednak było na odwrót.

    - Prawda jest taka, że już w pierwszych minutach powinniśmy strzelić chociaż jedną bramkę, jednak zabrakło nam trochę szczęścia, a może dokładności, żeby piłka znalazła się w siatce. A później niewykorzystane sytuacje się na nas zemściły.

    - W przerwie w szatni było chyba nerwowo i głośno, bo wychodząc na drugą połowę widać było po was tą sportową złość. Wydawało się, że bramka wyrównująca będzie kwestią czasu, jednak niespełna dziesięć minut później to wy ponownie straciliście gola.

    - Druga bramka strzelona z rzutu karnego przez bełchatowian to wynik indywidualnego błędu, który nie miał prawa się zdarzyć. Musimy koniecznie wyciągnąć wnioski, żeby na przyszłość zredukować takie błędy do minimum.

    - Po waszym, jak się później okazało honorowym trafieniu, goście cofnęli się do defensywy i już o wiele trudniej było wam przedrzeć się w ich pole karne, a przy okazji mogliście się narazić na groźne kontry.

    - Po stracie drugiego gola musieliśmy się odkryć, co faktycznie mogło grozić stratą bramki, jednak nie mieliśmy już nic do stracenia. Trzeba było rzucić wszystko i walczyć chociaż o wyrównującą bramkę.

    - Walczyliście dziś do końca, ale niestety w pierwszym wiosennym spotkaniu zostajecie bez punktów. Tym większa będzie mobilizacja, by w następnej kolejce wrócić z Łodzi z pełną pulą?

    - Najbardziej boli fakt, że mieliśmy swoje dobre okazje, żeby ten mecz skończył się dla nas szczęśliwie, ale byliśmy dziś nieskuteczni, zwłaszcza w drugiej połowie. Tak jak wspomniałem, musimy wyciągnąć wnioski, a w następnym spotkaniu każdy z nas musi dać z siebie wszystko.

    Paulina Grzybowska