Dawid Sarga: Strasznie się cieszę, że gram w tym Klubie!

    01.01.2012
    Dawid Sarga: Strasznie się cieszę, że gram w tym Klubie!
    - Wspinałem się bardzo małymi kroczkami: zaczynałem od żaczków, a dziś jestem w ME. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie dostać się także do pierwszej drużyny – mówi zdobywcą pierwszej w 2012 roku bramki na polskich boiskach, osiemnastoletni obrońca Młodej Cracovii, Dawid Sarga.

    - Wspinałem się bardzo małymi kroczkami: zaczynałem od żaczków, a dziś jestem w ME. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie dostać się także do pierwszej drużyny - mówi zdobywcą pierwszej w 2012 roku bramki na polskich boiskach, osiemnastoletni obrońca Młodej Cracovii, Dawid Sarga.

    - Czym jest dla Ciebie ta pierwsza, noworoczna bramka?
    - Jest to dla mnie niesamowite uczucie: strzelić pierwszą bramkę przy takiej wspaniałej, według mnie najlepszej w Polsce, publiczności! Cieszę się z tego niesamowicie. Był to dla mnie drugi Trening Noworoczny jako piłkarza, a jedenasty, na którym jestem obecny. Chodzę na Cracovię od dziecka, a zawodnikiem Pasów jestem od trzynastu lat. Bardzo długo moim marzeniem był sam występ w Treningu Noworocznym, a o tym, że strzelę bramkę, to nawet nie myślałem! Ale skoro nadarzyła się okazja, to po prostu uderzyłem w stronę bramki i wpadło. Ten gol jest dla mnie ważny, bo Trening Noworoczny to niebywała historia, historia polskiej piłki, niepowtarzalna historia Cracovii.

    - Powiedz kibicom coś o sobie.
    - Jak już mówiłem: występuję w Cracovii od lat. Muszę powiedzieć, że nie zawsze było tak kolorowo, jak jest teraz. (śmiech) Strasznie się jednak cieszę, że jestem w tym Klubie, że gram w Młodej Ekstraklasie, która jest ścisłym zapleczem pierwszej drużyny. Wspinałem się bardzo małymi kroczkami: zaczynałem od żaczków, a dziś jestem w ME. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie dostać się także do pierwszej drużyny.

    - Znasz tą historię, która straszy w ostatnich latach strzelców pierwszej bramki?
    - Tak, znam ta „klątwę", według której w czerwcu już mnie tutaj nie będzie. (śmiech) Nie przejmuję się tym jednak i chcę tu grać dalej. Wiążę z Cracovią życie, ponieważ kocham ten Klub.

    - Jakie życzenia chciałbyś złożyć kibicom Pasów w Nowym Roku?
    - Z mistrzostwem Polski może być w tym roku ciężko, ale miejmy nadzieję, że utrzymanie wywalczymy jak najprędzej i że Cracovii zacznie się wreszcie powodzić.