- Przed południem przeprowadziliśmy trening motoryczny przeplatany z techniką, z kolei popołudniu mieliśmy technikę z ćwiczeniami taktycznymi - informuje Surma.

Piłkarze sumiennie wykonują swoje obowiązki, a przede wszystkim korzystają z warunków, jakie zastali na Cyprze. - Boisko jest bardzo dobrze przygotowane, pogoda również jest odpowiednia - mówi Krzysztof Kaliciak.

Dziś co prawda popadał nieco deszcz, jednak nie stanowił on większego problemu dla drużyny. - Zawsze jest on lepszy, niż mróz, czy śnieg w Polsce - zauważa przytomnie Kaliciak.

Zawodnicy zdają sobie sprawę z tego, że zgrupowanie na Cyprze może być kluczowe pod względem wykreowania się podstawowego składu. - Trenujemy i zgrywamy się z zespołem. Można powiedzieć, że powoli przygotowujemy się do pierwszego meczu z Legią Warszawa, który jest już niebawem - przyznaje napastnik.

Drużyna mieszka w trzygwiazdkowym hotelu Louis Phaethon Beach. Piłkarze chwalą sobie warunki w pokojach, jak również jedzenie serwowane przez hotel. Jedynym mankamentem wydaje się być dostęp do Internetu.

- Jest on bardzo ograniczony, wręcz niemożliwy - mówi Kaliciak. - To jest duży minus. Jeżeli drużyna jedzie na zgrupowanie i większość piłkarzy ma swoją rodzinę, to chcieliby się z nią skontaktować. Myślę, że to też wpływa psychicznie na zawodnika. Dla nas jest to duży problem - dodaje Wojciech Łuczak.

Sytuacja być może zmieni się już jutro, bowiem ekipa przeprowadza się do hotelu Louis Imperial Beach, który ma o jedną gwiazdkę więcej. - Mamy nadzieję, że tam będzie już z tym lepiej - przyznaje Kaliciak.

Również jutro Cracovia rozegra pierwszy sparing w czasie tego obozu przygotowawczego. O godzinie 15 czasu miejscowego (14 w Polsce) spotka się z rosyjskim FK Chimki. - Zagramy na dwa składy. Rano przeprowadzimy krótki rozruch - tłumaczy Surma.

DG