Dwugłos trenerski po meczu Cracovia - Zagłębie Lubin

Cracovia przerwała dzisiaj serię sześciu meczów bez wygranej, pokonując Zagłębie Lubin 1:0. Oto, co trenerzy obydwu drużyn powiedzieli na konferencji prasowej.
Piotr Stokowiec: Szkoda, że o rozstrzygnięciu takich meczów decyduje rzut karny i to po ręce. Myślę, że to był wyrównany mecz, nie byliśmy zespołem gorszym. Chcę pochwalić drużynę za walkę do końca. Nie czujmy się drużyną gorszą od czołówki, która bije się o puchary. Myślę, że w pozostałych spotkaniach sprawimy jeszcze parę niespodzianek. Na pewno boli nas ta porażka, ale Cracovię też pewnie bolały poprzednie przegrane mecze. Gratuluję Cracovii zwycięstwa i życzę dalszych sukcesów. Cracovia i Zagłębie to dwie najlepiej grające w powietrzu drużyny w lidze. Wyjeżdżamy z Krakowa ze sportową złością. W tym sezonie gramy o jak najlepszy wynik, ale naszym podstawowym celem jest też rozwój drużyny. Jako beniaminek nie będziemy zakładać, że gramy o puchary, skupiamy się na solidnym budowaniu zespołu, a myślę, że prędzej czy później Zagłębie będzie grało w pucharach. W przyszłym sezonie na pewno będziemy silniejsi.
Jacek Zieliński: Długo czekaliśmy na to zwycięstwo, więc z tego powodu jest też duża radość. Można powiedzieć, że do trzech razy sztuka, ponieważ trafiliśmy Zagłębie w trzecim meczu. Teraz, gdy za wygrane są już trzy punkty, każde zwycięstwo jest na wagę złota. Obrońcy, którzy wyszli dzisiaj na boisko, rozegrali dobre spotkanie, był to mecz bez straconej bramki, ale nie wiadomo, jaką linią obrony zagramy w kolejnych meczach. Na spotkanie z Legią wypada za kartki Paweł Jaroszyński, więc nie jesteśmy w stanie rozegrać dwóch meczów w takim samym zestawieniu defensywnym. Zestaw osobowy na dzisiejszy mecz był inny niż na spotkanie w lutym z Zagłębiem. Wtedy zagrał Damian Dąbrowski i nasz środek pola wyglądał inaczej. Zdawaliśmy sobie sprawę z mocnych stron Zagłębia, staraliśmy się je zneutralizować. Śmiem twierdzić, że 26 lutego graliśmy lepiej w piłkę niż dzisiaj, ale to w tym meczu udało nam się zdobyć trzy punkty, więc piłka jest przewrotna. Co do rzutu karnego, ciężko mi się wypowiadać, muszę zobaczyć materiał video z tej sytuacji. W piłce liczy się to, co wpadnie do bramki, a nie statystki. Do tej pory mieliśmy lepsze statystyki, ale przegrywaliśmy.