Edgar Bernhardt: Remis jest sprawiedliwy

    18.03.2013
    Edgar Bernhardt: Remis jest sprawiedliwy
    - My oczywiście chcieliśmy wygrać, ale patrząc na mecz który zagraliśmy, remis 1:1 to wynik z którym możemy spokojnie spać – przyznaje pomocnik Cracovii Edgar Bernhardt.

    - My oczywiście chcieliśmy wygrać, ale patrząc na mecz który zagraliśmy, remis 1:1 to wynik z którym możemy spokojnie spać - przyznaje pomocnik Cracovii Edgar Bernhardt.

    - W ostatnim meczu z Arką zremisowaliście 1:1. Dla Cracovii, Gdynia zawsze była ciężkim terenem, więc ten rezultat można uznać za mały sukces, czy jednak za wszelką cenę chcieliście przerwać złą passę z północy?

    - My oczywiście chcieliśmy wygrać, ale patrząc na mecz który zagraliśmy, remis 1:1 to wynik z którym możemy spokojnie spać. Arka zagrała bardzo dobre spotkanie. W naszym wykonaniu pierwsza połowa była bardzo zła, nie mogliśmy wejść w mecz, było bardzo ciężko. W drugiej połowie było już trochę lepiej, gdybyśmy po zdobytej bramce do końca grali jak na początku drugiej odsłony, to prawdopodobnie strzelilibyśmy jeszcze jedną. Remis jest sprawiedliwy, Flota przegrała, Zawisza też zdobył jeden punkt, więc w czołówce tabeli niewiele się zmieniło.

    - To był Twój pierwszy występ w tej rundzie. Wróciłeś do drużyny po kontuzji i od razu udało Ci się zaliczyć asystę przy bramce Bartka Dudzica. Chyba powrót możesz zaliczyć do udanych?

    - Nie trenowałem normalnie przez trzy tygodnie, a ostatnio praktycznie w ogóle. Zagrałem niezły mecz, nie było lekko. Druga połowa była dla mnie dobra, a w pierwszej wszyscy zagraliśmy słabo. Nie trzymaliśmy piłki, graliśmy w sumie tak, jak chce tego Arka,

    - Do Gdyni przyjechała spora grupa kibiców z Krakowa, ogólna frekwencja była podobna do tej na stadionie „Pasów", który oddaje podobny klimat. Onieśmielał Was w jakiś sposób doping fanów Arki?

    - Nie, nie ma czegoś takiego. Jak kibice przeciwnika dopingują swoich zawodników, to nie jest to problem dla Cracovii. Naszych fanów też było słychać, dwie strony prezentowały fajny doping. Arka rzeczywiście również ma niezły stadion, było czuć ciekawą atmosferę. Jak na poziom pierwszoligowych spotkań było naprawdę świetnie.

    - W najbliższy weekend podejmujecie GKS Katowice przy ul. Kałuży. Zespół z Katowic w tej rundzie odniósł dwa wyjazdowe zwycięstwa, czeka ich już trzeci mecz poza domem z rzędu i na pewno będą chcieli pójść za ciosem. Jesteście już myślami przy tej potyczce, czy jest to jeszcze dla Was odległe?

    - Myślimy, w końcu to nasz najbliższy mecz. Wszyscy przygotowujemy się tak, by dobrze wypaść. Gramy u siebie, przed swoimi kibicami i wszystkie spotkania chcemy wygrywać, by awansować. Ja osobiście już w stu procentach skupiam się na tym spotkaniu.

    Rozmawiał Maciej Fremel