Polska - Anglia 0:3 (0:1)

0:1 7 Gray

0:2 69 Murphy

0:3 80 Baker

Polska: Wrąbel - Jaroszyński, Jach, Bednarek, Kędziora - Linetty, Murawski, Kownacki (72 Stępiński), Moneta (46 Lipski), Frankowski - Piątek (64 Niezgoda)

Anglia: Pickford - Holgate, Chambers, Mawson, Chilwell - Baker, Chalobah (38 Hughes), Ward-Prowse (72 Abraham), Swift, Redmond (46 Murphy) - Gray

W dwóch poprzednich spotkaniach Polacy szybko wychodzili na prowadzenie, ale tym razem stało się dokładnie odwrotnie. Już w 7 minucie meczu Demarai Gray skutecznie przymierzył zza pola karnego i Jakub Wrąbel musiał wyciągać piłkę z siatki. W pierwszej połowie gra naszej reprezentacji pozostawiała wiele do życzenia. Anglicy bardzo dobrze ustawiali się na własnej połowie i skutecznie uniemożliwiali Biało-czerwonym konstruowanie groźnych akcji. Jedyny godny odnotowania strzał na bramkę Jordana Pickforda oddał Krzysztof Piątek, ale futbolówka po jego uderzeniu głową poszybowała obok lewego słupka.

Obraz gry w drugiej połowie niestety nie zmienił się. Rywale w pełni kontrolowali sytuację na boisku, a gdyby tego było mało- dorzucili jeszcze drugiego gola. W 69 min lewą stroną popędził zdobywca pierwszej bramki Gray, precyzyjnie podał w pole karne, a tam formalności dopełnił Jacob Murphy. Chwilę później kontaktowe trafienie mógł zaliczyć Przemysław Frankowski, ale spudłował w sytuacji sam na sam z Pickfordem. To nie był jednak koniec złych wiadomości dla Polaków. W 80 min za faul w polu karnym czerwoną kartkę zobaczył Jan Bednarek, a "jedenastkę" pewnie na gola zamienił Lewis Baker. W rezultacie Polska przegrała z Anglią 0:3 i pożegnała się z turniejem.

Nawet gdyby Polakom udało się dzisiaj pokonać Anglików różnicą dwóch bramek to i tak nie dałoby to awansu do półfinału mistrzostw. W równoległym pojedynku Słowacja wygrała ze Szwecją również 3:0 i tym samym zachowała szansę na grę w dalszej fazie rozgrywek. Warto odnotować, że jedną z bramek dla naszych południowych sąsiadów zdobył Jaroslav Mihalik.