Florin Bejan: Wciąż mamy szanse na awans

- Musimy walczyć na boisku o wygraną, która z pewnością przyszłaby nam o wiele łatwiej, gdyby udało się nam szybko strzelić bramkę - mówi obrońca Cracovii Florin Bejan.
- Jak idą przygotowania do czwartkowego meczu?
- Bardzo dobrze. Pracujemy na treningach, by wyeliminować błędy, które przydarzyły się nam w poprzednim tygodniu i jak najlepiej zaprezentować się w spotkaniu rewanżowym ze Shkëndiją.
- Co poszło nie tak w pierwszym spotkaniu?
- Uważam, że zagraliśmy dość dobrze w Skopje. Kluczowym momentem meczu była strata pierwszego gola, nie byliśmy przy tej sytuacji wystarczająco skoncentrowani. Po pierwszej bramce Shkëndija doszła do głosu, ponieważ grało jej się już o wiele łatwiej. Głównie dlatego przegraliśmy.
- Warunki atmosferyczne panujące w Macedonii miały znaczenie?
- Było ciepło, ale nie sądzę, by miało to większy wpływ na naszą postawę. Nie doszukiwałbym się w tym przyczyn naszej przegranej.
- Jak musicie zagrać w rewanżu?
- Na pewno ofensywnie. Musimy walczyć na boisku o wygraną, która z pewnością przyszłaby nam o wiele łatwiej, gdyby udało się nam szybko strzelić bramkę. Byłoby to bardzo ważne dla rozwoju spotkania. Nie mamy nic do stracenia, musimy więc atakować, by odrobić straty z pierwszego spotkania.
- Widać, że drużyna jest bardzo pozytywnie nastawiona.
- Oczywiście! Wciąż mamy szanse na awans, dlatego musimy zrobić wszystko, na co nas stać, by wygrać.
AT