Grzegorz Sandomierski: Mamy fajny zespół, który jest głodny sukcesu

    12.11.2015
    Grzegorz Sandomierski: Mamy fajny zespół, który jest głodny sukcesu
    Zobaczcie co miał do powiedzenia Grzegorz Sandomierski na temat atmosfery w drużynie, konkurencji w bramce oraz muzyce w szatni Cracovii.

    Po 15 kolejkach jesteście na podium Ekstraklasy. Dołączając latem do zespołu, spodziewałeś się, że Cracovia będzie sobie tak dobrze radzić?

    -Cracovia miała bardzo fajną końcówkę ostatniego sezonu. Sam odczułem na sobie jej moc. Widziałem, że trener Zieliński tchnął w zespół nowego ducha i kiedy dostałem ofertę z Krakowa, pomyślałem, że fajnie byłoby być częścią tego projektu. Nikt nigdy nie da stuprocentowej gwarancji, że będzie dobrze. Argumenty, które mi przedstawiono, przekonały mnie, żeby dołączyć do drużyny. Mamy fajny zespół, który jest głodny sukcesu i mam nadzieje, że cele które nas napędzają, zostaną osiągnięte.

    Dzięki świetnym wynikom atmosfera w szatni musi być równie dobra? Disco polo nadal króluje?

    -Wiadomo, że wyniki rozkręcają atmosferę, tak również jest w tym przypadku. Zwycięstwa budują, ale to porażki tak naprawdę pokazują charaktery. Jeżeli chodzi o disco polo, to na pewno w szatni się pojawia. To muzyka bardzo rozluźniająca, ale nie wszyscy ją preferują, wiec trochę hip-hopu czy muzyki "na topie" też można usłyszeć.

    Można chyba powiedzieć, że zadomowiłeś się już w bramce Cracovii?

    -Dobrze się czuje w tej bramce i chciałbym na pewno zostać jak najdłużej, ale również mam świadomość konkurencji, która naciska. Jest to pozytywna świadomość, bo wiadomo że konkurencja zmusza do jeszcze cięższej pracy i koncentracji. Fajnie, że tworzymy wspólnie  dobra atmosferę i niezależnie kto z naszej czwórki będzie bronił, chciałbym żeby ta atmosfera została.