Trener Cracovii Jacek Zieliński spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed ostatnim wyjazdowym meczem "Pasów". Oto jak trener skomentował sytuację panującą w drużynie i plany na nadchodzące starcia.

- Dzisiaj pierwszy raz z drużyną trenował Damian Dąbrowski, który może brać udział w każdym elemencie treningu poza grami. Dopiero na przyszłą rundę będzie gotowy do gry. Florin Bejan pauzuje za czwartą żółtą kartkę, natomiast pozostali są do mojej dyspozycji. Wstrzymałbym się z szacowaniem procentowym. Jesteśmy blisko, ale jesteśmy daleko. Jeszcze nie świętujemy, walka może być do samego końca sezonu. Jedziemy do Szczecina, by podtrzymać passę dwóch meczów bez straconej bramki. Chcemy grać bardziej efektywnie niż efektownie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy mecz jest trudny. Pogoń ma może tylko matematyczne szanse na puchary, ale na pewno nie odpuści, tym bardziej że będzie się chciała pożegnać z kibicami w ostatnim meczu w sezonie na swoim stadionie. Wiemy, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej - mówił trener Jacek Zieliński na konferencji prasowej przed meczem z Pogonią Szczecin.

Trener „Pasów" mówił również o tym, jak drużyna spisuje się w ostatnich meczach: - W rundzie finałowej statystyka schodzi na drugi plan. Szczególnie w dolnej ósemce każda bramka jest na wagę złota. U nas też liczą się efekty punktowe, chcemy grać skutecznie. Trudno powiedzieć, jak rozwinie się mecz w Szczecinie, scenariusz piszę się zawsze dopiero na boisku. W ostatnich meczach trochę inaczej podchodzimy do niektórych spraw. Wcześniej inaczej wyglądała gra z Damianem Dąbrowskim w środku pola. Czasem być może świadomie oddajemy pole przeciwnikowi, żeby mieć przewagę w najważniejszych statystykach, czyli strzelonych bramkach.