Kibice pytają - Bartek Dudzic odpowiada
Któremu z trenerów Bartłomiej Dudzic zawdzięcza najwięcej, jakie marzenie wiąże się z jego grą w Cracovii, albo co lubi robić w wolnym czasie? Sprawdźcie, jak napastnik Cracovii poradził sobie z Waszymi pytaniami, tym bardziej, że jedno z nich zadał...Mateusz Klich! Dudzic już zadeklarował, że następnym razem to on przepyta swojego kolegę z zespołu.
Niedziel: Widzę u Ciebie wielki talent, wydaje mi się jednak, że brakuje Ci pewności siebie na boisku...
Bartłomiej Dudzic: Czy brakuje? Wydaje mi się, że nie. Myślę, że zagrałem trochę meczów w Ekstraklasie i teraz czuję się coraz pewniej.
SaNtO: Przychodząc do Cracovii byłeś młodym zawodnikiem, który strzelał bramki z regularnością Uzi. Z czym wiąże się Twój słaby dorobek bramkowy w Ekstraklasie, czy zapomniałeś już jak strzela się bramki? Oraz drugie pytanie, czy możesz obiecać, że nigdy nie przeniesiesz się na drugą stronę Błoń?
Bartłomiej Dudzic: Jeżeli chodzi o drugie pytanie to na pewno nie przeniosę się na drugą stronę Błoń. A jeżeli o pierwsze... nie ma co porównywać goli strzelanych w juniorach z tymi w Ekstraklasie. To są dwa różne światy. Na pewno bramki są moją bolączką, ale we wszystkich meczach staram się grać jak najlepiej. Wierzę, że w pewnym momencie zacznę zdobywać regularnie gole w Ekstraklasie.
Adrian: Jak znalazłeś się w Cracovii?
Bartłomiej Dudzic: Zostałem wypatrzony w juniorach Unii Oświęcim, a następnie zaproszony na kilka meczów sparingowych Cracovii. Widocznie wypadłem na tyle dobrze, że pozostałem w „Pasach", z czego bardzo się cieszę.
Malinaman: Jak wspominasz swoją przygodę z Unią Oświęcim i czy zdajesz sobie sprawę, że w tym mieście są wierni kibice Cracovii, którzy wierzą w ten wspaniały klub i w Ciebie jako zawodnika który ma wszelkie predyspozycje, aby zagwarantować utrzymanie „Pasów" w Ekstraklasie?
Bartłomiej Dudzic: Tak, wiem, że w Oświęcimiu również są fani Cracovii, z czego bardzo się cieszę. A swoją przygodę z Unią wspominam naprawdę dobrze. Spędziłem tam trzy lata i przez ten czas poznałem mnóstwo świetnych kolegów. Właściwie wszyscy chodziliśmy do szkoły sportowej, było tam z nami również dziesięciu hokeistów i mieliśmy naprawdę zgraną paczkę. Do teraz utrzymuję kontakt z niektórymi z tamtych znajomych.
MZ: Jaki trener trenował najbardziej ukształtował Twoją karierę?
Bartłomiej Dudzic: Jeżeli chodzi o okres juniorski, to był to trener Tomasz Wróbel, który pracował ze mną przez trzy lata. W piłce seniorskiej będę dużo zawdzięczał trenerowi Stefanowi Majewskiego, bo - nie oszukujmy się - postawił na mnie i dał mi szansę regularnych występów w Ekstraklasie. Gdyby nie widział we mnie zalążka piłkarza i nie stawiał na mnie, to nie wiem, gdzie byłbym teraz.
Wojtek z Łukowicy: Czy trener Szatałow widzi Cię w pierwszej jedenastce Cracovii?
Bartłomiej Dudzic: Robię wszystko, by być w pierwszej jedenastce, ale decyzja należy do trenera. W dwóch pierwszych meczach wiosennych wystąpiłem od pierwszej minuty.
IREKK1: Jeździec bez głowy....czy to stwierdzenie jest dla Ciebie krzywdzące?
Bartłomiej Dudzic: Nie. Każdy ma prawo do własnej opinii i każdy może wypowiadać się na ten temat. Nie jest to pewnie opinia pozytywna, ale i nie bardzo negatywna.
Kojotek: Jesteś jednym z najbardziej obiecujących zawodników w Polsce. Czy w przypadku
spadku do pierwszej ligi zostaniesz w pasiastej drużynie, czy wybierzesz grę w niszowym
klubie Ekstraklasy?
Bartłomiej Dudzic: Na razie nie spadliśmy do niższej ligi. Jestem pełny optymizmu, że jednak utrzymamy się w Ekstraklasie, choć już przez niektórych zostaliśmy spisani na straty. Teraz na pewno nigdzie się nie przeniosę.
Łukasz Piaski S.: Nurtują mnie dwa pytania. Pierwsze: czy odnajdziesz w sobie tak dużą motywację do gry jaką prezentujesz obecnie po spadku Cracovii ligę niżej (miejmy nadzieję, że to nie nastąpi) i drugie - czy w obecnej sytuacji wierzysz, że kiedyś będzie Ci dane z Cracovią zdobyć mistrzostwo Polski?
Bartłomiej Dudzic: Czasami życzę sobie, bym zdobył kiedyś tytuł mistrza Polski z Cracovią, a jednocześnie był jej kapitanem. To takie moje ciche marzenie. A jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to odnajdę motywację. Wszyscy wierzymy, że się utrzymamy, ale jeżeli - odpukać - spadniemy do pierwszej ligi, to podstawą będzie natychmiastowy awans. Motywacja będzie jeszcze większa, bowiem każdy będzie chciał znów grać w Ekstraklasie, a jednocześnie sprawić radość kibicom. To jednak tylko teoretyzowanie, bo - jak już wspomniałem - wszyscy wierzymy w to, że jednak się utrzymamy.
Mateusz: Niejednokrotnie byłem na meczu Cracovii i zauważyłem, iż próbujesz za wszelką cenę odwrócić uwagę obrońców po to, aby twoi "partnerzy" z drużyny mieli więcej wolnego miejsca do oddania strzału. Co mi się bardzo podoba - swoją grą robisz takie zamieszania w polu karnym, że niejeden obrońca kładzie się na tym. Pokazałeś to między innymi w meczach z GKS-em Bełchatów (gol) oraz Legią Warszawa (karny).Chciałem się zapytać, jaka jest twoja "rola" w ataku nadana przez trenera?
Bartłomiej Dudzic: To zależy od meczu. W każdym spotkaniu role poszczególnych zawodników są inne. Na pewno staram się jednak robić dużo zamieszania, a jednocześnie miejsca kolegom z drużyny. Raz jest z tym lepiej, raz gorzej. Najważniejsze jest dobro zespołu.
MZ: Czy czujesz się bardziej napastnikiem, czy skrzydłowym?
Bartłomiej Dudzic: To pytanie, które przewija się już od dwóch lat (śmiech). W ostatnich latach występowałem zarówno w pomocy, jak i w ataku. A gdzie czuję się lepiej? Myślę, że i tu i tu jest dobrze.
Król jest nagi: Czy drużyna (nie tylko napastnicy) trenuje uderzenia z dystansu? Mam wrażenie, że cały zespół próbuje doprowadzić akcję do strzału z jak najbliższej odległości od bramki przeciwnika. Niby rzecz oczywista, ale Cracovia chce "wjechać" z piłką do bramki. Czy mamy w drużynie zawodnika, który potrafi uderzyć precyzyjnie z dystansu i czy ktoś w trakcie treningów bierze pod uwagę taką ewentualność?
Bartłomiej Dudzic: Zgodzę się z tą tezą. Z przebiegu meczów można zobaczyć, że Cracovia oddaje mało strzałów z dystansu, mało jest też prób. W efekcie nie ma ładnych goli, które moglibyśmy zdobywać. A czy nie ma takich egzekutorów? Są. Jest przecież Piotrek Giza, jest Alex Suvorov i jeszcze kilku innych graczy. Trener często apeluje o to i wypomina nam, że oddajemy tak mało uderzeń z dystansu. Nie wiem, czego brakuje. Sądzę jednak, że z każdym meczem będziemy oddawać więcej uderzeń. Bo nie oszukujmy się - jeżeli nie będziemy ryzykować, to możemy nie zdobywać goli.
tofi: Jak odbierasz transfery z ostatniego okienka - głównie piłkarzy z zagranicy?
Bartłomiej Dudzic: Ciężko wypowiadać mi się na temat transferów. Na pewno są to ciekawi zawodnicy, którzy będą naszymi wzmocnieniami. A jak dużymi? To okaże się dopiero po kilku meczach.
Boniek: Kilka słów o nowym obiekcie Pasów. Jak Ci się na nim gra?
Bartłomiej Dudzic: Nasz obiekt jest super i gra się na nim świetnie. Jest on kameralny, ale bardzo fajnie zrobiony. Gdy przychodzi dużo kibiców, doping dodaje nam skrzydeł.
Psajdak: Jaki jest twój ulubiony klub z lig zagranicznych?
Bartłomiej Dudzic: FC Barcelona. Świetnie ogląda się grę tego zespołu. Gdy włączy się mecz z udziałem Barcelony, to dziewięćdziesiąt minut płynie tak szybko, że człowiek ma wrażenie, jakby dopiero co skończyła się pierwsza połowa.
tofi: Czy masz jakiś swój piłkarski wzór i jeśli tak to kto nim jest?
Bartłomiej Dudzic: Piłkarzem z innej bajki jest Leo Messi z Barcelony, którego szczerze podziwiam. Mam kilku zawodników z lig zagranicznych, których staram się podglądać. Wcześniej wiele radości sprawiała mi gra takich piłkarzy, jak: Ronaldo, Thierry Henry, Marc Overmar
Mateusz Klich: Bartek, chciałbym wiedzieć, czy lubisz oglądać wenezuelskie telenowele?
Bartłomiej Dudzic: (długi, głośny śmiech) Nie chciał mi powiedzieć, jakie zada mi pytanie. A mówiłem mu: „jak chcesz coś wiedzieć, to zapytaj mnie w pokoju, a nie mailem" (śmiech). Tak, oglądam codziennie wszystkie odcinki wszystkich telenowel. Uwielbiam je! (śmiech) A tak na poważnie, oczywiście nie oglądam takich seriali Śmieszą mnie one bardzo. Lubię za to dobre, amerykańskie filmy, ale przede wszystkim programy sportowe. Już nie mogę doczekać się, kiedy bohaterem zabawy „Kibice pytają" będzie Mateusz. Ja mu też przygotuję ciekawe pytanie (śmiech).
Kasia: Czym oprócz piłki nożnej interesujesz się i co lubisz robić w wolnych chwilach?
Amil: Jakie są Twoje inne zainteresowania? Prócz piłki nożnej oczywiście..
Bartłomiej Dudzic: Dużo czasu spędzam z dziewczyną i jakoś próbujemy go sobie razem upiększać. Lubię też wyskoczyć sobie na ryby, ale na razie jest zima, więc muszę poczekać do wiosny. Często oglądam także inne sporty - koszykówkę, piłkę ręczną.
Not. DG