Koncert i wygrana Cracovii na Suchych Stawach!

    22.08.2012
    Koncert i wygrana Cracovii na Suchych Stawach!
    Cracovia zainkasowała pierwsze trzy punkty w sezonie, pokonując na Suchych Stawach Okocimskiego Brzesko 2:0, dając w drugiej połowie prawdziwy koncert i pokaz siły.

    Pierwszy kwadrans meczu, przy 35-stopniowym upale, był nieco senny i toczony w jednostajnym tempie. Pasy kontrolowały sytuację, ale defensywa Okocimskiego grała blisko siebie i nie było miejsca, by się przedrzeć. Piwosze zagęszczali środek pola, więc podopiecznym trenera Wojciecha Stawowego trudno było grać swoją "tiki-takę".

    Fani Cracovii, który stawili się na Suchych Stawach w liczbie 1500, poderwali się z miejsc w 23. minucie, kiedy to Sebastian Steblecki wyszedł sam na sam, ale arbiter boczny zasygnalizował pozycję spaloną. Dwie minuty później mogła paść bramka dla Cracovii: prawą flanką "urwał" się Andraż Struna i zagrał płasko po ziemi w pole karne, ale niestety strzał Vladimira Boljevicia minął słupek bramki Dawida mieczkowskiego o centymetry.

    Pasy mogły objąć prowadzenie także w 33. minucie, ale Bartłomiej Dudzic będąc w dogodnej sytuacji, przeniósł futbolówkę wysoko nad bramką Okocimskiego. To by było chyba na tyle, jeśli chodzi o pierwsze 45 minut...

    W przerwie trener Stawowy dokonał dwóch zmian, które okazały się strzałem w przysłowiową dziesiatkę: za Stebleckiego wszedł Edgar Bernhardt, a za Danielewicza Łukasz Zejdler. Dla obydwu zawodników był to oficjalny debiut w barwach Cracovii. Bernhardt od razu pokazał się z dobrej strony, kiedy to w 49. minucie zagrał w "uliczkę" do Dudzica, a ten ze stoickim spokojem wyprowadził Cracovię na prowadzenie.

    W 57. minucie oglądaliśmy niemal kopię akcji bramkowej: Bernhardt popisał się idealnym podaniem w tempo do Zejdlera, a popularny "Krecik" posłał lewą nogą piłkę w długi róg bramki Piwoszy - 0:2!

    Siedem minut później mogła i powinna paść trzecia bramka dla Pasów: znów Bernhardt wypatrzył wbiegającego za obrońców Zejdlera, ale tym razem filigranowy skrzydłowy przegrał pojedynek z golkiperem z Brzeska, za daleko wypuszczając sobie piłkę.

    W 82. minucie po rzucie rożnym Pawła Pyciaka, w zamieszaniu w polu karnym piłka wpadła co prawda do bramki Cracovii i brzescy kibice wznieśli okrzyki radości, ale okzało się, że Pilarz był faulowany podczas wyjścia do piłki w powietrzu i gola - słusznie zresztą - sędzia nie uznał.

    Ostatnia minuta meczu przyniosła jeszcze sporo emocji: najpierw po rzucie wolnym Boljevicia, Bernhardt mógł uczcić swój świetny występ bramką, ale jego strzał głową z bliska po koźle od ziemi trafił w poprzeczkę.

    Chwilę potem faulowany przez rywala był Dudzic i doszło do przepychanki, w której za moment brali udział niemal wszyscy zawodnicy. W efekcie Dudzic obejrzał czerwoną kartkę, a Wojcieszyński został ukarany tylko "żółtkiem". Niewiele później arbiter zagwizdał po raz ostatni i Pasy zainkasowały premierowe trzy punkty w pierwszoligowym sezonie!

    Okocimski Brzesko - Cracovia 0:2 (0:0)

    Bramki:

    0:1 - Bartłomiej Dudzic 49

    0:2 - Łukasz Zejdler 57

    Składy:

    Cracovia: Pilarz - Żytko, Kosanocić, Struna, Marciniak - Szeliga (66. Żołądź), Straus, Danielewicz (46. Zejdler) - Steblecki (46. Bernhardt), Dudzic, Boljević.

    Okocimski: Mieczkowski - Baliga (76. Jeromienko), Jacek, Urbański, Wawryka - Wieczorek, Szałęga (60. Litwiniuk), Wojcieszyński, Pyciak - Darmochwał, Ogar (67. Zaniewski).

    Żółte kartki: Ogar, Wieczorek, Wojcieszyński - Szeliga, Straus.

    Czerwona kartka: Dudzic (90. minuta, za niesportowe zachowanie).

    Widzów: ok. 1800.

    Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).

    Z Suchych Stawów - Tomasz Gawędzki