M.Probierz: Niestety nie potrafiliśmy pójść za ciosem i to się zemściło

Ireneusz Mamrot (Jagiellonia): Mecz bardzo trudny, Cracovia postawiła nam ciężkie warunki. Szkoda, że po wyrównaniu nie zdołaliśmy jeszcze dobić rywala. W pierwszej połowie byłem niezadowolony z gry mojego zespołu, ale druga część była już zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Szanowałbym ten punkt, gdybyśmy nie mieli okazji do strzelenia drugiego gola i wywiezienia z Krakowa zwycięstwa. Naszą największą bolączką jest skuteczność, przez co te punkty nam uciekają.
Michał Probierz (Cracovia): W pierwszej połowie pokazaliśmy się z dobrej strony, a rywale praktycznie nie dochodzili do sytuacji strzeleckich. Niestety nie stwarzaliśmy dzisiaj zagrożenia ze stałych fragmentów gry. Wiedzieliśmy, że Jagiellonia ruszy po przerwie. Mieliśmy okazje, ale nie udało się pójść za ciosem i ostatecznie to się zemściło. Już któryś raz w tym sezonie nie potrafimy powiększyć prowadzenia i uspokoić gry. W końcówcę niepotrzebnie oddaliśmy piłkę. Przykre to jest, że tracimy taką bramkę. Zrobimy wszystko, żeby w kolejnym meczu zagrali wszyscy nieobecni. Tym bardziej żałuję, że w takim osłabieniu nie dowieźliśmy tego zwycięstwa.