Już w sobotę o godzinie 18:00 odbędą się Wielkie Derby Krakowa. Trener Robert Podoliński odpowiedział na pytania dziennikarzy przed tym wydarzeniem.

Jeśli chodzi o sytuację kadrową, mam do dyspozycji 18 gotowych zawodników. Niektórzy nie wykorzystali swojej szansy w meczu pucharowym, dlatego teraz nastąpią zmiany.

Przed Derbami staramy się być bardziej podbudowani zwycięstwem z Piastem niż pamiętać o porażce z Błękitnymi

Co do Wisły, to wystarczy obejrzeć poprzednie mecze. Jest to zespół grający taką samą piłkę za trenera Kazimierza Moskala, jak wcześniej. W meczu z Bełchatowem i Zawiszą nie udało im się zdobyć bramki mimo wielu okazji, a Legii strzelili dwie, chociaż stworzyli sobie tylko kilka sytuacji. Wisła trenera Moskala jest zespołem grającym tymi samymi piłkarzami, podobną piłkę, z podobną jakością co za Franciszka Smudy. Dysponuje bardzo mocnym środkiem pola. Stlilić jest w dobrej formie i sporo od niego zależy. To jest rzecz na którą musimy zwrócić uwagę.

Nie sądzę żeby był jakikolwiek problem z motywacją przed takim meczem jak Derby. Trzeba do tego racjonalnie podejść. Im mniej emocji tym lepiej dla nas. Derby nie są meczem zwyczajnym, to spotkanie,  na które czekają kibice. Nie ma sensu skupiać się na ostatnim meczu z Wisłą. Nie rozczulamy się nad tym co było, koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu. Kluczem w tym meczu będzie zimna głowa.

Mateusz Wdowiak i Bartosz Kapustka, mimo młodego wieku i niewielkiego stażu w Ekstraklasie, są zawodnikami, którzy potrafią chłodno podejść do meczów, co mnie bardzo cieszy, bo kluczem, podkreślam, będzie głowa. Armiche Ortega jedzie na Derby i może być ciekawą alternatywą w ofensywie. Atutem może być to, że nie zna jeszcze specyfiki Derbów. Erik Jendrišek nie doszedł jeszcze do właściwej formy, ale kiedy ją osiągnie będzie strzelał bramki dla Cracovii, jestem o tym przekonany.