Konferencja prasowa przed meczem z Kolejarzem Stróże

W sobotę o 19.30 piłkarze Cracovii podejmą na swoim stadionie drużynę Kolejarza Stróże. Tradycyjnie przed spotkaniem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Wojciecha Stawowego.
Na początku Wojciech Stawowy powiedział o przygotowaniach do najbliższego spotkania - Przygotowujemy się do tego meczu w normalnym cyklu, czyli tak jak do każdego innego spotkania. Z taką tylko różnicą, że po każdym meczu są jakieś rzeczy i elementy nad którymi trzeba bardziej popracować i doskonalić, tak aby gra była lepsza i wnosiła coś nowego. Mecz z Kolejarzem jest dla nas na tę chwilę najważniejszy. Mamy jednak świadomość, że nie będzie to łatwe spotkanie. Głównie dlatego, że niełatwo się gra z drużynami w I lidze. Każdy przeciwnik walczy i nikt nie chce oddawać punktów za darmo. Zespoły mają jakieś cele, my też je mamy. Mocno koncentrujemy się na to spotkanie, ponieważ ranga tego meczu jest duża.
Trener Cracovii wspomniał również o sytuacji zdrowotnej w zespole. O tym można przeczytać [TUTAJ].
Są również pozytywne wiadomości na temat zdrowia piłkarzy - Bartek Dudzic od poniedziałku zacznie treningi, ale jeszcze nie wiem czy wejdzie do składu na mecz z Zawiszą Bydgoszcz. W kadrze meczowej na sobotę będzie już Saidi i nie wykluczone, że w tym meczu również go wpuszczę na boisko. Najwyższa pora żeby zaczął już grać z tego względu, że czekają nas kolejne ważne spotkania z zespołami z czołówki. Od poniedziałku również zaczyna trening Rok Štraus. W jego przypadku zostaje tylko kwestia odbudowania zaniku mięśniowego w okolicy łydki. Zawodnik jest zdrowy po rehabilitacji, treningach indywidualnych. Możliwe, że zacznie treningi już jutro ale muszę się jeszcze skonsultować z lekarzami. Może się okazać, że na mecze z Tremaliką i Flotą Saidi i Rok będą już w dobrej dyspozycji, a także zdolny do gry będzie Bartek Dudzic. Nasza sytuacja kadrowa do tego czasu się ustabilizuje. Nie jest ona jednak komfortowa przed meczem z Kolejarzem Stróże.
Dziennikarze uczestniczący w konferencji również zapytali o piłkarza Kolejarza Stróże Macieja Kowalczyka – To bardzo dobry zawodnik, który bardzo wiele przeszedł i przeżył w swojej karierze. Jest bardzo groźny na warunki I ligowe ale także i Ekstraklasowe. Piłkarz ten potrafi strzelać bramki. Ma bardzo duży atut - piłka go szuka w polu karnym, zarówno w sytuacji kiedy prowadzona jest gra jak i przy stałych fragmentach gry. Dlatego będziemy musieli na tego piłkarza zwrócić większą uwagę. Nie będzie on traktowany jakoś specjalnie. Być może będziemy podwajać krycie przy stałych fragmentach gry. Jest jeszcze kilka innych dobrych zawodników w Kolejarzu Stróże choćby Wolański czy Giesa, którzy nieźle grali w ostatnim meczu z GKSem Katowice. Jest to zespół, który stać na dobra grę i my jesteśmy tego świadomi. Ale jak powtarzam z uporem maniaka my musimy patrzeć na siebie. Jeśli moja drużyna będzie zdyscyplinowana taktycznie i będzie realizowała założenia przedmeczowe oraz będzie robiła to co ma robić na treningach to naprawdę przy takiej postawie drużyny jestem spokojny o wyniki.
Czy taki zawodnik jak Maciek Kowalczyk przydałby się drużynie Cracovii ?
- Miałem taką możliwość żeby ewentualnie z Maćka ściągnąć Cracovii. Tylko, że tutaj budujemy zespół pod kątem przyszłego sezonu. Postawiliśmy sobie pewne założenia, od których nie chciałem odchodzić. Oczywiście Maciek jest zawodnikiem, który strzela bramki. Ktoś może powiedzieć, że nie mamy takiego klasycznego napastnika - takiego łowcy goli. Należy jednak zwrócić uwagę, że obecnie Maciek Kowalczyk gra w drużynie, która głównie przeprowadza akcje z kontrataku, a wtedy zdecydowanie łatwiej jest zdobywać bramki. Cracovia jest drużyną, która nie może pozwolić sobie na taką grę. Niektórzy mówią, że powinniśmy zaczekać na przeciwnika i zagrać z kontrataku. Trzeba tutaj od razu dać kontrpytanie, co będzie w sytuacji kiedy przeciwnika będzie satysfakcjonował remis? My będziemy czekać na niego, a on na nas. Dlatego obraliśmy swoją drogę od początku, kiedy przyszedłem do Cracovii. Pracujemy nad tym żeby być drużyną, która dominuje na boisku, tworzy sobie miejsce. Chcę zauważyć, że w ostatnim meczy dwie bramki strzelił Vladimir Boljević. Władek, który ma niewiele mniej goli na koncie co Kowalczyk, a on nie jest przecież napastnikiem. Cieszę się z tego że Boljević strzelił te bramki, bo były mu one potrzebne. A dzięki temu w kolejnych spotkaniach będzie mógł zdobywać kolejne gole. Nie zamienił bym Vladimira Boljevića za Macieja Kowalczyka. Mimo, że cenię tego zawodnika za to co zrobił, jak gra.
KK