Konferencja prasowa przed meczem z Okocimskim Brzesko

    07.03.2013
    Konferencja prasowa przed meczem z Okocimskim Brzesko
    Trener Pasów Wojciech Stawowy oraz kapitan drużyny Sławomir Szeliga spotkali się dziś z dziennikarzami na pierwszej wiosennej konferencji przedmeczowej.

    Trener Pasów Wojciech Stawowy oraz kapitan drużyny Sławomir Szeliga spotkali się dziś z dziennikarzami na pierwszej wiosennej konferencji przedmeczowej.

    Oto co mówi przed zbliżająca się inauguracją wiosennych rozgrywek trener Wojciech Stawowy.

    O PRZYGOTOWANIACH DO MECZU Z OKOCIMSKIM I SYTUACJI KADROWEJ

    - Przygotowania do pierwszego meczu ligowego przebiegają zgodnie z planem. Uwzględniliśmy oczywiście w tym planie cały mikrocykl startowy. Jeżeli chodzi o sprawy zdrowotne, to jak wiadomo w meczu z Okocimskim nie zagrają Rok Štraus i Marián Jarabica, których kontuzje wykluczyły z udziału w rundzie wiosennej. Zabieg Roka jest już umówiony na poniedziałek, także powtórna rekonstrukcja wiązadeł u Mariána Jarabicy także została już zaplanowana. Poza Marcinem Będzińskim, który uskarża się na dolegliwości bólowe i jeszcze nie może pracować na pełnych obrotach wszyscy są zdrowi i gotowi do sobotniego spotkania. Poza Rokiem i Marianem nie mamy w drużynie urazów, które mogłyby eliminować kogoś na dłużej. Skupiamy się na najbliższym rywalu i tak będziemy robić z tygodnia na tydzień. Teraz myślimy tylko o Okocimskim.

    O ZIMOWEJ REWOLUCJI KADROWEJ W BRZESKU I AKTUALNYM POTENCJALE

    - Trener Gabor oglądał sparingi, jakie Okocimski rozgrywał w przerwie zimowej, więc wiemy, jak prezentuje się nasz najbliższy rywal. Nie ulega kwestii, że jest on teraz silniejszy personalnie niż jesienią i z pewnością będzie się prezentował lepiej, ale nie jestem trenerem Okocimskiego i nie mogę stwierdzić na ile ci sprowadzeni piłkarze tworzą już kolektyw. Na pewno jednak w sobotę czeka nas trudny mecz i przestrzegałbym przed takim założeniem, że Cracovia gładko wygra - gramy z drużyną o utrzymanie, która na pewno będzie zaangażowana na sto procent w walkę. Jasne jest jednak, że my też mamy swój cel, jakim jest awans i musimy go za wszelką cenę zrealizować. By awansować takie właśnie mecze trzeba wygrywać, bo one są kluczowe. Musimy być bardzo dobrze przygotowani pod względem piłkarskim i mentalnym, by realizować nasze założenie przedmeczowe i narzucić rywalowi nasze warunki gry.

    O POMYŚLE NA ZASTĄPIENIE ROKA ŠTRAUSA I O ZESTAWIENIU WYJŚCIOWEJ JEDENASTKI

    - Jest mi bardzo żal z tego powodu, że „Rocky" nie będzie mógł zagrać, ale poradzimy sobie bez niego.  Rok jest bardzo ważna postacią i oczywiście wolałbym, aby on grał, ale mam wyrównaną kadrę i wcale nie jest powiedziane, że gdyby Rok mógł grać to zdołałby wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie. Jest kilku piłkarzy, którzy rywalizują o miejsce na tej pozycji: Zejdler, Danielewicz, Bernhardt, Budziński. Kadra jest wyrówna, a zawsze przy wyrównanej kadrze pojawiają się pewne dylematy. Dlatego też trzeba z pewnymi decyzjami zaczekać do ostatniego treningi. Nie ukrywam, że najwięcej znaków zapytania mam jeszcze jeśli chodzi o miejsce na środku pomocy. Konkurencja w zespole jest duża i tak właśnie powinno być.

    O TRZECIEJ POZYCJI W PLEBISCYCIE NAJLEPSZYCH TRENERÓW MAŁOPOLSKI

    - Cieszę się z tego wyróżnienia, bo jest ono spore, jednak tak naprawdę to, że stanąłem na scenie i odebrałem nagrodę jest zasługą drużyny, bo bez drużyny trener nic nie znaczy. Gdyby zespół nie grał dobrze tej nagrody by nie było, bo głosy w plebiscycie oddają kibice. To właśnie sympatykom Pasów należą się z największe podziękowania. Fakt, że głosowali na mnie jest chyba potwierdzeniem tego, że gra Cracovii w rundzie jesiennej przypadła im do gustu.