Krystian Bociek: Widzę efekty swojej pracy na treningach

- W poprzednim spotkaniu z Puszczą Niepołomice skompletowałeś hat-tricka. Czy widząc efekty swojej pracy podczas meczów czujesz się jeszcze bardziej pewny siebie i zmotywowany do ćwiczeń na treningach?
- Wbrew pozorom nie był to łatwy mecz, ale cieszę się, że potrafiłem odnaleźć się na boisku. Dobrze wszedłem w to spotkanie i grało mi się całkiem nieźle. Naturalnie widzę efekty swojej pracy na treningach. Myślę, że ćwiczenia które wykonujemy są przydatne i pozwalają nam dalej się rozwijać. Zdecydowanie czuję motywację do dalszej pracy.
- Jak do tej pory w lidze idzie wam bardzo dobrze. Nie przgeraliście żadnego meczu, a passa ośmiu zwycięstw z rzędu jest imponująca. Podejrzewam, że atmosfera w drużynie w takiej sytuacji musi być doskonała...
- Atmosfera jest bardzo pozytywna. Jesteśmy ambitni i świadomi tego o co gramy i za wszelką cenę chcemy to osiągnąć. Jako drużyna czujemy się mocni i zgrani.
- Ostatni mecz tej rundy gracie z Wolanią, która zamyka tabelę. Jak podchodzicie do tego spotkania? Czy trener Grzegorz Trela uczula was, że nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika?
- Na pewno nie można nikogo lekceważyć - każdego rywala traktujemy z szacunkiem. Czasami okazuje się, że takie mecze są najtrudniejsze, gdyż przeciwnik zamyka się na własnej połowie i trudno jest strzelić mu bramkę. Wtedy jesteśmy zmuszeni do jeszcze intensywniejszej gry z przodu.
- Czy wierzycie, że w ostatniej kolejce wyprzedzicie AP 21 Kraków i rzutem na taśmę wygracie obecne rozgrywki?
- Zrobimy co w naszej mocy, żeby tak się stało. Musimy przede wszystkim patrzeć na siebie, żeby jak najlepiej wypaść w ostatnim meczu, a to co się wydarzy w Starym Sączu nie zależy już od nas. Trzeba wierzyć do samego końca.