Krzysztof Nykiel: Po prostu musimy wygrywać

  • Wywiady
05.04.2013
Krzysztof Nykiel: Po prostu musimy wygrywać
- Pamiętamy, że jesienią przegraliśmy w Ząbkach 1:3. Teraz oczywiście nadarza się okazja do rewanżu, ale to i tak jest kwestia drugorzędna. Najważniejsze jest to, że my po prostu musimy wygrywać, jeśli chcemy awansować do Ekstraklasy. A chcemy tego bardzo - mówi obrońca Pasów.

- Pamiętamy, że jesienią przegraliśmy w Ząbkach 1:3. Teraz oczywiście nadarza się okazja do rewanżu, ale to i tak jest kwestia drugorzędna. Najważniejsze jest to, że my po prostu musimy wygrywać, jeśli chcemy awansować do Ekstraklasy. A chcemy tego bardzo -  mówi obrońca Pasów.



- W meczu z GKS-em Katowice doznałeś kontuzji i nie mogłeś wystąpić w Ostródzie. Jak przeżywałeś jednak porażkę ze Stomilem?
- Byłem wówczas na Święta w domu i oglądałem mecz w telewizji. Nie ma co już teraz do tego wracać. To oczywiste, że jeśli już musi się oglądać mecz swojej drużyny z boku, to na pewno nie chciałoby się widzieć porażki. Przegraliśmy jednak wysoko i wszyscy wyciągamy z tego wnioski.

- Trener Stawowy rzadko reaguje tak impulsywnie, jak po tym spotkaniu. Chyba naprawdę w Waszej szatni w ostatnich dniach było gorąco.
- Na pewno czasem po porażce tak musi być. Tego typu decyzje zależą od trenera i jeśli to ma pomóc - a myślę, że pomoże - to bardzo dobrze. Są różne typy trenerów - pracowałem już z kilkoma w swoim życiu i każdy reaguje w inny sposób. Według mnie to, co wybrał trener Stawowy zadziałało, bo widziałem też wczoraj trening, który odbywał się na Wielickiej i chłopaki naprawdę trenowali z wielkim zapałem - widać u nich chęć odkupienia tej wpadki z Ostródy.

- Dolcan nie będzie łatwym rywalem. To drużyna, która gra podobnie do GKS-u Katolwice, który też sprawił Wam wiele trudności. Podobnie jak katowiczanie Dolcan zaczął tez dobrze sezon - od dwóch zwycięstw 2:0.
- Nie patrzymy na to, co w tej rundzie osiąga Dolcan, choć pamiętamy, że jesienią przegraliśmy w Ząbkach 1:3. Teraz oczywiście nadarza się okazja do rewanżu, ale to i tak jest kwestia drugorzędna. Najważniejsze jest to, że my po prostu musimy wygrywać, jeśli chcemy awansować do Ekstraklasy. A chcemy tego bardzo. Będziemy więc walczyć przede wszystkim o punkty, które przybliżą nas do celu, jaki sobie wyznaczyliśmy, choć oczywiście nasza wygrana byłaby również "odkuciem się" za mecz z jesieni i za niedawny słaby występ ze Stomilem.