Krzysztof Pilarz: Fajnie, że wróciliśmy już do treningów

- Wszyscy jesteśmy wypoczęci po urlopach i bardzo fajnie, że wróciliśmy już do treningów. Mam nadzieję, że nasza dyspozycja będzie dobra, coraz lepsza z każdym kolejnym dniem pracy.
- Nie brałeś udziału we
wczorajszym przedpołudniowym treningu, ale o 15:00 byłeś już na zajęciach. Dziś
po raz pierwszy po przerwie zimowej trenujesz z pierwszą drużyną.
- Zgadza się, wczoraj miałem mały problem z mieszkaniem i trener zgodził
się zwolnić mnie z pierwszych zajęć. Na szczęście wszystko jest już w porządku
i wczoraj faktycznie zdążyłem na popołudniowy trening, a dziś trenuję już od
początku.
- Jak się czujesz po tej
przerwie zimowej? Trener powiedział, że nikt nie przybrał na wadze, a niektórzy
wręcz stracili. Do której grupy Ty się zaliczasz?
- Jestem chyba w tej grupie, która coś zrzuciła - może z kilogram (śmiech).
Także nie jest źle, czuję się bardzo dobrze. Wszyscy jesteśmy wypoczęci po urlopach
i bardzo fajnie, że wróciliśmy już do treningów. Mam nadzieję, że nasza dyspozycja
będzie dobra, coraz lepsza z każdym kolejnym dniem pracy.
- Na dzisiejszych zajęciach
naprawdę było widać, że wszyscy stęskniliście się za piłką i za wspólnymi
treningami. Mieliście oczywiście indywidualne rozpiski treningowe, ale to
jednak nie to samo, co trening z drużyną i gra.
- Na pewno brakowało nam tego. Czasu wolnego mieliśmy ostatnio bardzo
dużo. Muszę przyznać, że w mojej karierze chyba po raz pierwszy zdarzył się tak
długi okres przerwy zimowej. Teraz jesteśmy jednak znów wszyscy razem i
zabieramy się do budowania formy na rundę wiosenną.
- Czy w trakcie urlopu
śledziłeś, co dzieje się w Lidze - na przykład to, jakie transfery
przeprowadzają poszczególne kluby, jak „zbroją się" Wasi rywale, czy raczej starałeś
się „odciąć" od tego typu informacji?
- Mówiąc szczerze, to starałem się raczej od tego
wszystkiego odpocząć. Byłem na urlopie i chciałem skupić się na tym, by odetchnąć,
„naładować akumulatory". To się udało i teraz mogę powrócić w pełni sił do
zajęć z drużyną. Wkrótce wyjedziemy na pierwszy obóz przygotowawczy, gdzie
czeka nas dla odmiany po urlopach ciężka praca. Mam nadzieję, że uda nam się jak najlepiej przygotować do tegorocznych gier i że to przygotowanie
przełoży się w rundzie wiosennej na jeszcze lepsze wyniki Cracovii.