Krzysztof Pilarz: Mecz z Termalicą mógł się podobać

- Mecz z Termalicą mógł się na pewno podobać, bo z mojej perspektywy było to szybkie spotkanie - padły trzy bramki, były inne sytuacje podbramkowe, sporo się działo - mówi golkiper Pasów.
- Która z Twoich dzisiejszych
popisowych interwencji była według Ciebie najtrudniejsza?
- Wszystkie
interwencje były trudne i ciężko powiedzieć mi, która była najtrudniejsza.
Najważniejsze jest to, że udało mi się trochę wybronić i że wygraliśmy
dzisiejszy mecz.
- Po meczu kibice
chyba po raz pierwszy skandowali Twoje imię.
- To było bardzo miłe,
dziękuję kibicom za te sympatyczne okrzyki. Cóż mogę powiedzieć? Ze swojej
strony mogę zapewnić, że nadal będę się starał wykonywać swoją robotę na boisku
jak najlepiej. Wierzę, że wszyscy wspólnie osiągniemy nasz cel, jakim jest
awans do Ekstraklasy.
- Trener na
pomeczowej konferencji stwierdził, że przeżywasz teraz jeden ze swoich
najlepszych okresów w karierze.
- Na pewno nie mogę narzekać,
bo zostałem świetnie przygotowany przez trenera Rafała Skórskiego i cieszę się,
że na boisku prezentuję się dobrze. Czy jest to mój najlepszy okres w karierze?
W Ruchu Chorzów, czy w Pogoni Szczecin też miałem „swój czas", ale mogę powiedzieć,
że bardzo mnie cieszy moja równa forma i poziom, jaki prezentuję teraz w
Cracovii.
- Jak oceniłbyś dzisiejszy
mecz?
- Mecz z Termalicą
mógł się na pewno podobać, bo z mojej perspektywy było to szybkie spotkanie -
padły trzy bramki, były inne sytuacje podbramkowe, sporo się działo.
- Dzięki zwycięstwu z
Termalicą znów jesteście wiceliderem tabeli, a do Niecieczy tracicie już tylko
cztery punkty.
- Można powiedzieć, że
cała ta kolejka ułożyła się dla nas dość dobrze. Bardzo dobry był dla nas już
remis Zawiszy w meczu z Bogdanką Łęczna, a dziś sami sobie pomogliśmy
wygrywając z Niecieczą. Dzięki temu nadal jesteśmy w grze, liczymy się w walce
o awans. Mamy teraz dwa kolejne mecze na własnym stadionie i musimy podejść do
tego wszystkiego z chłodną głową. Chcemy za wszelką cenę wygrać z Flotą.