Cracovia na zakończenie pierwszej części sezonu T-Mobile Ekstraklasy gra na wyjeździe z Legią Warszawa, początek spotkania o godzinie 18:00. Zawody poprowadzi Pan Szymon Marciniak z Płocka.

Zarówno Wojciech Stawowy jak i Jan Urban mogą jedynie pomarzyć o optymalnym zestawieniu swoich drużyn. Cracovia do Warszawy pojechała bez ważnych ogniw. Na Łazienkowskiej zabraknie Dawida Nowaka, Vladimira Boljevicia oraz Roka Štrausa. Legioniści jednak wcale nie znajdują się w lepszej sytuacji kadrowej. Stołeczna drużyna będzie musiała radzić sobie bez: Ivicy Vrdoljaka, Tomasza Brzyskiego, Daniela Łukasika, Michała Żyro, Jakuba Koseckiego, Mateusza Cichockiego, Przemysława Mizgały, Marka Saganowskiego oraz Dossy Juniora. Ponadto niepewny jest występ Miroslava Radovicia i Henrika Ojamy - Obecnie mam w kadrze 14 zawodników razem z bramkarzami - rozkłada ręce opiekun legionistów.

Niedzielna potyczka będzie rywalizacją zespołów, które preferują podobny styl gry: dużo podań i spokojne kreowanie sobie sytuacji pod bramką przeciwnika. Podobieństwo te zauważają w Warszawie i jednocześnie komplementują "Pasy" - Podoba mi się styl Cracovii, ale my gramy podobnie. Postaramy się narzucić swój styl i zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówił, na łamach oficjalnego serwisu Legii, Helio Pinto. Podobnego zdania, jest Jan Urban, który zauważył, że "Pasy" starają się grać piłką i jego drużynie nie będzie łatwo o trzy punkty.

Dzisiejszy mecz Cracovii z Legią będzie 64 bezpośrednim pojedynkiem obu ekip. Do tej pory 33 razy wygrywała Legia, 14 razy padał remis, 16 spotkań kończyło się wygraną Cracovii. W poprzedniej rundzie "Pasy" przegrały przy Kałuży 0:1 po bramce Miroslava Radovicia. Po raz ostatni graliśmy na Łazienkowskiej 9 grudnia 2011 roku, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Pierwszy gwizdek sędziego Szymona Marciniaka o godzinie 18:00. Nasz serwis przeprowadzi tradycyjną relację live z tego spotkania.

PS