Liczyli na awans, zagrają o utrzymanie

    19.04.2010
    Liczyli na awans, zagrają o utrzymanie
    Ze sporymi nadziejami jechała do słoweńskiej Ljubljany reprezentacja Polski wraz z siedmioma hokeistami Comarch Cracovii. Drużyna prowadzona przez trenera Wiktora Pysza jest już po dwóch spotkaniach Mistrzostw Świata I Dywizji.
    Po cichu liczono na awans do światowej elity, jednak pojedynki ze Słowenią i Węgrami błyskawicznie sprowadziły Polaków na ziemię i postawiły przed nimi nowy cel – utrzymanie.

    Początek jeszcze nie był taki zły. Biało-czerwoni zmierzyli się z gospodarzami turnieju i jednocześnie jego faworytami, Słoweńcami. Polacy walczyli zaciekle, ale ostatecznie przegrali 2:3.

    Obie bramki dla Polski zdobyli obrońcy Comarch Cracovii: Marian Csorich i Jarosław Kłys. Co więcej, przy pierwszym golu asystował napastnik „Pasów”, Filip Drzewiecki.

    Porażka biało-czerwonych oznaczała jedno: trzeba było wygrać wszystkie pozostałe spotkania i liczyć na potknięcie Słoweńców, by zwyciężyć w całym turnieju i awansować do elity. Mało kto spodziewał się jednak, że plany skorygowane zostaną już po drugim pojedynku.

    Wybrańcy trenera Pysza nie mogli znaleźć sposobu na strzelenie gola reprezentacji Węgier, co więcej stracili ich aż sześć, a wraz z nimi szanse na awans.

    Poniedziałek jest dniem przerwy, natomiast we wtorek Polska zmierzy się z Koreą Południową. Obie drużyny, podobnie jak Chorwacja, jeszcze nie zdobyły choćby punktu. Prawdopodobnie to właśnie między tymi trzema zespołami rozstrzygnie się to, kto spadnie do drugiej dywizji.

    W drużynie biało-czerwonych, oprócz Csoricha, Drzewieckiego i Kłysa, grają również inni hokeiści Comarch Cracovii: Leszek Laszkiewicz, Mikołaj Łopuski, Grzegorz Pasiut oraz Patryk Wajda.

    DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ