Łukasz Mierzejewski: Pampersy poszły na bok

- Trener od samego początku mówił nam, byśmy koncentrowali się na najbliższym meczu, a nie kalkulowali ile punktów potrzebujemy, by pozostać w lidze. To było bardzo zdrowe podejście - przyznaje obrońca Pasów, Łukasz Mierzejewski.
- Chyba nie pomylę się, jeżeli powiem, że z przyjemnością pojedziesz na zgrupowanie reprezentacji Polski...
- Oj tak. Dzisiejszy mecz był najważniejszy, a właściwie cała kolejka. Wszystko nałożyło się na nasze utrzymanie. Szkoda, że przegraliśmy w Bełchatowie, ale wydaje mi się, że szybko zapomnimy o tym.
- Myślę, że kibice już zdążyli to uczynić. Dla wszystkich najważniejsze jest to, że zostajecie w Ekstraklasie!
- Po tak małej ilości punktów po rundzie wiosennej chyba nikt nie przypuszczał, że uda nam się utrzymać. Walczyliśmy jednak do końca i zachowaliśmy się jak prawdziwi mężczyźni, którzy zakończyli zadanie sukcesem.
- Innymi słowy udowodniliście, że macie tę część ciała, która charakteryzuje prawdziwych mężczyzn (uśmiech)...
- Pampersy poszły na bok (śmiech).
- W utrzymaniu w Ekstraklasie pomogły wam niewątpliwie Arka Gdynia i Polonia Bytom, które zaliczyły bardzo słabą rundę wiosenną...
- Zgadza się. Przegraliśmy bezpośredni mecz z Arką, ale wygraliśmy niezwykle ważne spotkanie z Polonią. Wydaje mi się, że byliśmy wiosną lepszą drużyną.
- Ale wyjazdy w tym sezonie niespecjalnie wam leżały. Osiągnęliście w nich tylko jedno zwycięstwo...
- Zgadza się. W dzisiejszym meczu mieliśmy kilka dobrych sytuacji, a gospodarzy ratowały słupek i poprzeczka. Szkoda, bo mogliśmy to inaczej zakończyć. Z pewnością musimy popracować nad naszą grą na wyjazdach, by w przyszłym sezonie było lepiej.
- Trener Szatałow uporządkował waszą grę i skutecznie poprowadził do utrzymania...
- Wykonał bardzo dużo dobrej pracy z naszym zespołem. Podjął się trudnego zadania, ale od początku był przekonany, że utrzyma Cracovię w Ekstraklasie. Szacunek.
- A wy jak szybko uwierzyliście, że możecie się utrzymać?
- Trener od samego początku mówił nam, byśmy koncentrowali się na najbliższym meczu, a nie kalkulowali ile punktów potrzebujemy, by pozostać w lidze. To było bardzo zdrowe podejście.
- Już 20 czerwca Cracovia rozpocznie przygotowania do nowego sezonu, z kolei zgrupowanie reprezentacji zakończy się najprawdopodobniej dopiero 10 czerwca. Nie będziesz miał zbyt dużo czasu na odpoczynek...
- Mam nadzieję, że trener da mi i Mateuszowi Klichowi kilka dni więcej. Na pewno urlop będę chciał wykorzystać jak najlepiej i odpocząć po trudnym sezonie.
Rozmawiał Dariusz Guzik