Łukasz Nawotczyński : Każdy chce grać

Cracovia nieoczekiwanie ma na pozycji stopera kłopoty bogactwa. W meczu z Zagłębiem na środku obrony wystąpił Szeliga i Radomski. Do gry gotowi są także Kosanovič i Żytko, a przede wszystkim powracający po kontuzji Nawotczyński. Łukasz dobrze zaprezentował się w sparingu w Zakopanem i zapowiada walkę o miejsce w wyjściowej jedenastce na ŁKS.
Jak ocenisz swój występ po tak długiej przerwie?
- Zagraliśmy na zero z tyłu. Mogło być lepiej. Najważniejsze że cały i zdrowy skończyłem ten mecz. Forma z czasem przyjdzie.
Jak ci się grało z nowym obrońcą?
- Bardzo dobrze. Przeciwnicy praktycznie tylko raz nam zagrozili w
drugiej połowie. Dobrze to wyglądało. Można trochę narzekać na boisko bo
i małe i nierówne.
Liczysz na to, że za tydzień wyjdziesz w pierwszym składzie na ŁKS?
- Każdy z nas liczy. Każdy chce grać, ale o tym kto zagra decyduje zawsze trener.
Ciasno się robi na środku obrony. Dobre mecze Radomskiego, Szeligi, a teraz doszedł jeszcze Jan Hošek.
- To chyba dobrze. Teraz trener ma kłopot z wyborem i jest to kłopot
bogactwa. To podnosi rywalizację i będzie korzystne dla drużyny.
Nie myślałeś o tym aby zmienić pozycję? Grywałeś już kiedyś na prawej obronie.
- To prawda, kiedyś grywałem, ale zdecydowanie wolę grać na środku.
PU