Łukasz Zejdler: Chciałbym zostać w Cracovii
- Trenujesz z Cracovią drugi tydzień. Jak wygląda w tej chwili Twoja sytuacja - czy jesteś już biżej, niż dalej podpisania kontraktu?
- Myślę, że jestem już coraz bliżej, ale wciąż jeszcze nie wiem czy kluby się dogadają. Mam nadzieję, że tak jednak będzie.
- Zagrałeś już w dwóch sparingach i widać, że trenerzy chcieliby Cię mieć w zespole.
- Cieszyłbym się, jeśli byłbym tu potrzebny. Chciałbym zostać w Cracovii, ale jak mówię - nie wiem jeszcze do końca jak się ułożą pewne sprawy. Liczę, że po powrocie z obozu coś się rozstrzygnie.
- Obserwując z boku Wasze treningi, to jak funkcjonujecie na boisku i poza nim wygląda na to, że nie czujesz się wcale wyobcowany w tym zespole, mimo, że przebywasz z drużyną dopiero tydzień. To chyba świadczy, że ta drużyna dobrze funkcjonuje.
- Czuję się w zespole bardzo dobrze, jestem zadowolony z treningów i z tego jaką filozofię i styl gry preferują trenerzy Cracovii. Trenować tutaj to przyjemność.
- W dotychczasowej karierze w lidze czeskiej nie grałeś zbyt wiele.
- Tak, to prawda. Mam na koncie 10 występów w ciągu dwóch sezonów. To mało, ale mam dopiero dwadzieścia lat, a debiutowałem w wieku lat osiemnastu.
- A jak porównałbyś poziom ligi czeskiej, do ligi polskiej?
- W obu ligach jest raczej piłka techniczna, ale w obu jest też dużo walki. Myślę natmiast, że Cracovia chce wypracować zupełnie inny styl - długo utrzymywać się przy piłce, stosować jak najwięcej wymienności pozycji. Moim zdaniem to będzie zupełnie coś innego niż to, co stosuje większość polskich, czy czeskich drużyn.
- Nie dysponujesz znakomitymi warunkami fizycznymi, ale graliście we wtorek z rosyjską drużyną, w której występowali sami świetnie zbudowani zawodnicy. Radziłeś sobie z nimi całkiem nieźle.
- Nie mam dobrych warunków fizycznych, ale na boisku nie ma to znaczenia. Są też przecież takie przykłady, jak choćby Barcelona - niby bardzo niscy zawodnicy, jak choćby Iniesta, obok którego zdjęcia rozmawiamy - a jednak grają fantastycznie.
- Z drugiej strony Twoim atutem jest na pewno szybkość, zwinność i duża ruchliwość - wszędzie na boisku jest Ciebie pełni. To wszystko cechy, które pasują do koncepcji trenera Stawowego i Tobie też byłby chyba latwo odnaleźć się w tego typu grze.
- Na pewno fajnie by było, gdybym mógł zostać w Cracovii, dlatego też mam nadzieję, że za kilka dni moja sytuacja ostatecznie się rozstrzygnie. Do ligi jest już coraz bliżej, więc pewnie wszyscy chcieliby wiedzieć, na czym można się opierać.