M. Probierz: Przeciwnik przyjedzie podrażniony [VIDEO]
18.12.2020
![M. Probierz: Przeciwnik przyjedzie podrażniony [VIDEO]](http://cracovia.pl/files-app/file_614/trener_przed_SLA.jpg)
Przed ostatnim spotkaniem w tym roku na pytania dziennikarzy odpowiedział Trener Michał Probierz. Dzisiejsza konferencja prasowa już dostępna!
Michał Probierz (I Trener Pasów): Michał Rakoczy zostanie nadal w Puszczy Niepołomice. To oznacza dla niego możliwość grania, a to najważniejsze. Cieszymy się, że powoli zaczyna grać już regularnie - początkowo wchodził na noisko z ławki. Śledzimy jego losy.
W piłce nie ma klucza do sukcesu, w piłce każdy mecz jest inny. Zdajemy sobie sprawę, że przeciwnik przyjedzie podrażniony. Chcemy jednak zagrać jak najlepsze spotkanie, mimo problemów, które mamy.
Minusowe punkty na nas ciążą. Gdybyśmy ich nie mieli, byłoby zdecydowanie lepiej, niestety jednak one są. Straciliśmy trochę punktów w głupi sposób - żałuję, że nie mamy ich więcej.
Powrót zawodników kontuzjowanych nie jest związany z planami naszych przygotowań. Oprócz Kanacha, wszyscy będą od stycznia w regularnym treningu i będą do dyspozycji. Radek potrzebuje trochę więcej czasu.
Od 4 stycznia zaczynamy zajęcia w Rącznej. Później będą tam trenować wszyscy - druga drużyna i juniorzy. Na razie jednak musimy poczekać na to, co będzie się działo z obostrzeniami. Na razie nikt nie wie, jak to będzie, czy zespoły młodzieżowe będą mogły trenować, czy też nie.
Życzę Kibicom zdrowia, bo to jest teraz kluczowe. Resztę możemy zdobyć. Oby lata takie, jak ten rok były regularne w Cracovii. Na pewno wszyscy byśmy się z tego cieszyli.
Nie robimy żadnych ruchów transferowych w tym roku i nie bierzemy nikogo. Skupiamy się na tych zawodnikach, których mamy, dokooptujemy kilku tych, których mamy w grupach młodzieżowych.
Zazwyczaj jest tak, że kiedy ktoś tak mówi, to od razu jest fala pytań - dlaczego nie ma transferów? Chcemy mieć możliwość wprowadzenia młodzieży i Polaków. Przygotowujemy to tak, że jest grupa zawodników, która czeka na swoją szansę. Oni z nami będą trenować i grać.
Mamy jedną z najmłodszych drużyn w lidze, co mało kto to podkreśla. Jest wielu zawodników, którzy mogą grać jeszcze długo. Grają z przyjemnością, choć wiele kwestii musieliśmy też korygować przy problemach kadrowych, które mieliśmy.
Nie zgodzę się z tym, że nie braliśmy wartościowych piłkarzy. Gdyby tak było, nie byłoby tutaj choćby Pellego czy Sadikovicia - który przyszedł i też jest liderem tego zespołu. To populistyczne mówienie.
Cieszymy się, że zdobyliśmy w tym roku dwa trofea. Zabrakło tylko jednego, najcenniejszego - mistrzostwa Polski. Wszyscy wiemy, że w końcówce ubiegłego sezonu zabrakło nam cwaniactwa i gdzieś się nam to rozeszło. Na pewno cała piłka jest jednak zmęczona sytuacją wirusową. Dziennikarze też muszą pracować zupełnie inaczej. Oby jak najszybciej udało się z nim uporać i wrócić do normalności.
Na pewno oczekiwania w linii ataku były większe. Nie spodziewaliśmy się jednak tego, że Rivaldinho będzie praktycznie przez trzy tygodnie leżał w łóżku z COVID-em, a Alvarez nam wypadnie z kontuzją na bardzo długo. Wprowadzenie tych zawodników po perypetiach jest bardzo trudne, ale wierzę, że od początku okresu przygotowawczego nie będzie żadnych przeszkód i będziemy się mogli spokojnie przygotowywać do nowej rundy.
Trzeba powoli budować pewność siebie zawodników. Ciągle mówimy, by brać i brać, ale potrzebujemy stabilności i zgrania tego zespołu.
Baza w Rącznej jest już w większości gotowa. Są tylko niektóre elementy, które wymagają doszlifowania. Na pewno zmieni się funkcjonowanie klubu. Warunki są zdecydowanie lepsze, nie będziemy trenować cały czas na sztucznej nawierzchni. Jest tam podgrzewana murawa, którą będziemy mogli wykorzystać w takich sytuacjach jak teraz, kiedy musieliśmy często wychodzić na sztuczną.
Na pewno jest to zachęcające dla wielu młodych zawodników, którzy będą mieli do dyspozycji wszystko, czego potrzebuje profesjonalny piłkarz.