Michał Probierz: Mieliśmy dużo problemów przed tym meczem. Trenowaliśmy cały tydzień, ale kilku zawodników było chorych - trening pod balonem miał zapewnić, by nie rozchorowali się bardziej. Mimo wszystko widać było chwilami, że to nie było to. W początkowej fazie zdecydowanie zbyt łatwo traciliśmy piłkę, brakowało nam spokoju i cwaniactwa. W pewnym momencie się "wyłączyliśmy", straciliśmy bramkę do szatni. W przerwie przekazałem zawodnikom, byśmy uspokoili grę.

W zwycięstwie wielką rolę odegrali zmiennicy i trzeba im pogratulować - zarówno Filip, jak i Sebastian weszli z ławki. Graliśmy w przewadze liczebnej, ale zawsze osiągnięciem jest odwrócenie losów meczu. Muszę pochwalić zespół mimo pierwszej połowy. Zrobiliśmy kolejny krok, przed nami następne spotkanie i zrobimy wszystko, by w Lubinie osiągnąć korzystny wynik.

Kosta Runjaic: To zawsze boli, gdy się przegrywa w taki sposób. Mieliśmy swoje założenia i do momentu otrzymania czerwonej kartki wiedzieliśmy, jak chcemy grać. Chcieliśmy być cierpliwi oraz dobrze operować piłką. Chociaż wygrywaliśmy, to wiedzieliśmy, że czeka nas trudna druga połowa. Próbowaliśmy grać do przodu, kiedy tylko się dało i nie przechodzić wyłącznie do obrony. Po bramce na 1:1 rywale zyskali mentalnie i dużo im to dało. Niestety, po naszej nieuwadze padła również bramka na 2:1. Gratulacje dla Cracovii.