Marcin Biernat: celem powrót do Ekstraklasy!

Z jakimi nadziejami wróciłeś do Cracovii?
- Cracovia jest klubem, który jest dla mnie wielkim priorytetem, w którym się wychowałem i grałem ponad 10 lat. To klub, który mnie wychował i wykształtował we mnie cechy piłkarskie. Na pewno tutaj chciałbym kontynuować karierę. Przyszedł nowy trener, są nowe nadzieje na awans do Ekstraklasy. Jest fajny zespół, fajna atmosfera w szatni, piękny stadion, wspaniali kibice, więc na bardzo chciałbym tutaj zostać.
Jakie wyznaczyłeś sobie cele? Czy powrót do Ekstraklasy jest jednym z nich?
- Najważniejszym celem - nie tylko moim - ale także całego zespołu, sztabu trenerskiego jak i całego klubu - jest powrót do Ekstraklasy, aczkolwiek początkowym celem będzie wejście do pierwszej jedenastki i wywalcenie sobie w niej miejsca na stałe.
Z nowym piłkarzem Pasów - Krzysztofem Danielewiczem - grałeś już w Ruchu Radzionków...
- Tak, z Krzyśkiem znamy się bardzo dobrze, spędziliśmy fajne pół roku w Ruchu Radzionków, mieszkaliśmy nawet razem. Staram się go tu wprowadzić do zespołu, bo to ciężka sprawa wejść do nowej drużyny.
Jaka atmosfera panuje w szatni, biorąc pod uwagę liczbę nowych zawodników?
- Jest bardzo dobra. Wszyscy są ze sobą w bardzo dobrych relacjach. Każdy stara się o tą atmosferę jak najlepiej zadbać i mam nadzieję, że nadal będzie bardzo dobra. Atmosfera na pewno bardzo pomaga w zrobieniu dobrego wyniku.
Jakie wiążesz nadzieje z trenerem Wojciechem Stawowym?
- Osobiście trenera Stawowego nie znam, aczkolwiek spędził tu kilka fajnych lat, zrobił wielkie sukcesy, awansował z trzeciej ligi do Ekstraklasy, w której już w pierwszym sezonie zajął wysokie miejsce. Z tego co słyszałem, jest to bardzo dobry trener. Powoli zaczynam się z nim poznawać i wierzę, że stworzy tu fajny zespół na miarę awansu.
Kilku obrońców odeszło z pierwszego zespołu, m.in. Arkadiusz Radomski i Łukasz Nawotczyński. Ty rozegrałeś pół roku w pierwszej lidze i "otrzaskałeś" się z nią. Czy będzie ci łatwiej przez to, że już grałeś w I lidze i że nie ma już tych odoświadczonych obrońców?
- Te pół roku, które spędziłem w Radzionkowie, przyniosło dużą poprawę w mojej grze i jestem na pewno dużo lepszym zawodnikiem po tym czasie. Dla mnie odejście tych dwóch doświadczonych zawodników to z pewnością szansa na grę i liczę, że trener taką szansę mi da. Jak ją dostanę, to postaram się ją w pełni wykorzystać.
Rozmawiała: Karolina Błaś