Marcin Cabaj: Dziś był chyba najlepszy moment...

- Widać było, jaki wpływ na naszą grę miała atmosfera na trybunach. Kibice dopingowali nas przez całe spotkanie - mówi szczęśliwy bramkarz Cracovii, Marcin Cabaj.
- Nareszcie zwycięstwo w lidze…
- We wtorek wygraliśmy w Pucharze Polski z GKP i dziś potwierdziliśmy, że nadchodzi coś dobrego. Mam nadzieję, że tak będzie.
- Jesteś zawodnikiem o jednym z najdłuższych staży w Cracovii. Czym
dla ciebie jest nowy stadion i to, co działo się na trybunach?
- To coś fantastycznego. Widać było, jaki wpływ na naszą grę miała
atmosfera na trybunach. Kibice dopingowali nas przez całe spotkanie.
Cieszymy się też, że przyjechało tylu fanów z Gdyni. Oby jak najwięcej
takich widowisk. Może nasza gra nie była porywająca, olśniewająca, ale
spokojnie. Dla nas najważniejszy był dziś wynik. Swój cel osiągnęliśmy.
- Spodziewaliście się, że tak łatwo poradzicie sobie z Arką, która tydzień temu ograła lidera?
- Nie powiedziałbym, że było tak łatwo. Co prawda, udało nam się szybko
strzelić bramkę, ale mieliśmy problem w pierwszej połowie. Trwał on
mniej więcej dwadzieścia pięć minut.
- Mimo to zachowaliście czyste konto już w drugim spotkaniu z rzędu…
- Trzeba pogratulować drużynie. Po ostatnim meczu z Lechią Gdańsk
usiedliśmy sobie i mocno porozmawialiśmy w gronie zawodników i tylko
zawodników. Padło trochę cierpkich słów, których piłkarze nie chcieliby
słyszeć. Widać, że to poskutkowało, bo wygraliśmy drugie spotkanie z
rzędu. Mam nadzieję, że podtrzymamy to za tydzień.
- Tym bardziej, że wasza sytuacja w tabeli nie uległa zmianie. Dalej jesteście na ostatnim miejscu…
- To co sami sobie napsuliśmy jako drużyna, musimy teraz naprawiać. Dziś
był chyba najlepszy moment, w którym można było to zrobić – otwarcie
stadionu i doping kilkunastu tysięcy kibiców. Nie było słychać ani
jednego złego słowa pod adresem naszych piłkarzy. Cieszymy się z tego.
Oby na ten stadion przychodziło cały czas tylu kibiców. Na każdy mecz!
Rozmawiał Dariusz Guzik