Mariusz Panek i Paweł Piątek – dwóch strzelców czterech bramek po awansie do finału

W regularnej grze w meczu z Pogonią trzech piłkarzy Cracovii trafiało do bramki przeciwników ustalając wynik na 3:5. Byli to kolejno Mariusz Panek, Paweł Piątek i Krzysztof Szewczyk. Dwóch pierwszych poprosiliśmy o krótkie podsumowanie meczu.
Mariusz Panek - strzelec dwóch pierwszych goli w 18. i 74. minucie (oba z rzutów karnych)
Dzisiejszy mecz był trudniejszy niż ten pierwszy półfinał u nas. Mieliśmy trochę do odrobienia, a przy stanie 3:1 dla gospodarzy straciliśmy już chyba trochę wiarę w ostateczne zwycięstwo. Kiedy wpadły kolejne bramki dla nas, ta wiara wróciła.
W tym sezonie wygraliśmy już z Wisłą u siebie 4:1 i przegraliśmy 2:4 u nich. Szanse na zdobycie mistrzostwa oceniam na 50:50.
Paweł Piątek - zdobywca goli z 77. i 86. minuty
Mecz z Pogonią był bardzo trudny. Do 75. minuty nic nie wskazywało na to, że to spotkanie ułoży się dla nas w taki sposób. Mieliśmy dużo szczęścia, ale i ogromną wolę walki.
Gra pod presja to już chyba nasz znak rozpoznawczy. Założenia są inne, chcemy od początku kontrolować grę, wtedy wszystko byłoby łatwiejsze, ale widać takie sytuacje nas motywują.
MŻ