Mate Lacić: Cel jest jeden

    11.02.2013
    Mate Lacić: Cel jest jeden
    - Znam trochę historii Cracovii, to najstarszy klub w Polsce. Ze względu na kibiców, stadion, miasto, cieszę się że się tu znalazłem – mówi Mate Lacić, nowy zawodnik Cracovii.

    - Znam trochę historii Cracovii, to najstarszy klub w Polsce. Ze względu na kibiców, stadion, miasto, cieszę się że się tu znalazłem - mówi Mate Lacić, nowy zawodnik Cracovii.

    - Właśnie zostałeś zawodnikiem Cracovii, jak się czujesz?

    - Czuję się bardzo dobrze, od razu widać, że to profesjonalny klub. Znam trochę historii Cracovii, to najstarszy klub w Polsce. Ze względu na kibiców, stadion, miasto, cieszę się że się tu znalazłem. Cel jednak jest jeden - chcę awansować z Cracovią do Ekstraklasy, po to się tutaj znalazłem.

    - Co wiesz o aktualnej drużynie Cracovii? Śledziłeś to, co dzieje się w pierwszej lidze?

    - Śledziłem wyniki, ale nie oglądałem poszczególnych spotkań, bo w tym czasie rozgrywaliśmy mecze Ekstraklasy,  więc nie było na to czasu. Znam jednak większość piłkarzy krakowskiej drużyny, bo w zeszłym sezonie grali przecież w tej samej lidze co ja. Wyniki też mówią same za siebie, to dobra drużyna, która ma potencjał by awansować i wrócić do Ekstraklasy.

    - Czy miałeś już kontakt z trenerem Stawowym, czy jest to Twoje pierwsze spotkanie z nim?

    - Nie, graliśmy tylko przeciwko sobie.

    - A słyszałeś coś o nim? O jego stylu prowadzenia zajęć, treningów?

    - To będzie nowość, ale tak naprawdę wszystko zależy ode mnie. Nigdy nie miałem problemów z trenerami, także myślę że dogadam się też z trenerem Stawowym. Jestem pozytywnej myśli, zawsze w życiu podchodzę do wszystkiego z entuzjazmem. Przychodzę tu żeby pomóc, wiem że mogę to zrobić. Wszyscy mają tu jeden cel.

    - Grałeś już nieraz na stadionie Cracovii, lecz nigdy w koszulce w biało - czerwone pasy. Teraz będziesz miał okazję występować na stadionie przy ul. Kałuży w barwach gospodarza. Jak oceniasz obiekt "Pasów"?

    - Siedem lat jestem w Polsce i zawsze marzyłem o grze na pięknym stadionie. Zaczynałem w Groclinie - mała miejscowość, mały stadion. Potem Zagłębie Lubin, za czasów gdy występowali jeszcze na starym obiekcie i GKS Bełchatów - mój trzeci polski klub. Teraz spełnia się moje marzenie, będę występował na świetnym stadionie przed świetnymi kibicami.

    - Czego można Ci życzyć, jako nowemu zawodnikowi Cracovii?

    - Tylko zdrowia. No i oczywiście awansu, od teraz jest to również mój główny cel.

    DG/MF