Będący w sporym dołku poznański Lech podejmował dziś uskrzydlone po derbach, a jednocześnie zranione w Pucharze Polski "Pasy". Mecz, z okazji poniedziałkowego Święta Wojska Polskiego poprzedziło odśpiewanie "Mazurka Dąbrowskiego", a symbolicznego rozpoczęcia zawodów dokonał Generał Jan Podhorski.

Pierwsze minuty meczu przyjaźni zdecydowanie należały do poznańskiego Lecha. Groźnie pod bramką Sandomierskiego było po rajdzie Trałki, czy strzale Darko Jevticia, ale wówczas na posterunku był nasz golkiper. W 14 minucie po strzale Kadara z 35 metrów byłby jednak bez szans. Ładne uderzenie przeleciało na szczęście jednak tuż nad dłuższym słupkiem bramki Cracovii. Kolejne minuty niestety pozbawione były jakichkolwiek emocji.

Druga odsłona także zapowiadała bezbramkowy wynik, a na uwagę przez jej pierwszy kwadrans zasługuje jedynie strzał Nicki Bille, który niemal otarł się o słupek bramki "Pasów". Ospała gra zemściła się na naszej drużynie w 64 .minucie, gdy po przedłużeniu rzutu rożnego przez Kędziorę, osamotniony przy słupku Bednarek wpakował głową piłkę do bramki.

Po stracie gola Cracovia zamiast ruszyć do przodu, oddała pole gospodarzom, którzy już w 77 minucie zrobili z tego użytek, a gola na 2:0 zdobył wprowadzony chwilę wcześniej Marcin Robak. Tym razem jednak odpowiedzieliśmy możliwie najlepiej, bo już cztery minuty później bramkę kontaktową i to nogą, w dużym zamieszaniu pod bramką zdobył Miroslav Covilo. W końcówce więcej szans już nie było i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Lecha Poznań.

LECH Poznań - CRACOVIA 2:1 (0:0)

64 Jan Bednarek - (1:0)

77 Marcin Robak - (2:0)

81 Miroslav Covilo - (2:1)

Skład Lecha: Putnocky - Kędziora, Bednarek-żk, Arajuuri, Kadar (80 Gumny), Majewski, Trałka, Makuszewski (84 Jóźwiak), Jevtić, Pawłowski, Bille (66 Robak)

Skład Cracovii: Sandomierski, Wójcicki, Polczak, Wołąkiewicz, Deleu(89 Steblecki), Covilo, Budziński, Vestenicky (80 Wdowiak), Cetnarski (77 Dimun), Jendrisek, Szczepaniak

Krzysztof Dąbrowa