Po raz kolejny Press-Service Monitoring Mediów opublikował raport na temat medialności polskiej piłki nożnej.

Na podstawie materiałów medialnych zebranych w czerwcu 2012 roku, opracowano raport podsumowujący i systematyzujący pozyskane informacje dotyczące klubów występujących w Ekstraklasie i I lidze. Artykuły poddane analizie pochodzą z monitoringu 1100 tytułów prasy ogólnopolskiej, regionalnej, branżowej i specjalistycznej oraz z 20 wybranych portali internetowych. W czerwcowym raporcie po raz pierwszy Cracovia została umiejscowiona w gronie drużyn I-ligowych.

O kilku klubach pierwszej  ligi mówiło się w czerwcu więcej niż o części  zespołów T-Mobile Ekstraklasy.  Na  czele stawki znalazły się Pasy, które należałyby nawet do czołówki najbardziej medialnych zespołów najwyższej klasy rozgrywkowej, pomimo osiąganych wyników sportowych. Daleko za plecami  Cracovii jest Arka Gdynia. W prasie informacje o Cracovii pojawiały się aż 578 razy, a w internecie 513. Z tymi liczbami Pasy uplasowałyby się na piątym miejscu w gronie ekstraklasowców, a w I lidze wręcz zdeklasowały konkurentów. O drugiej Arce Gdynia pisano łącznie w prasie i internecie tylko 549 razy.

Spośród wszystkich artykułów dotyczących Cracovii aż blisko 25% pojawiło się w prasie ogólnopolskiej. 24 razy artykuł o Pasach ukazał się na pierwszej stronie gazet i tylko Stomil Olsztyn był w tej kategorii lepszy (26 razy). Również w tej kategorii Cracovia plasowałaby się w ścisłej czołówce drużyn Ekstraklasy (czwarta Pogoń Szczecin była 28 razy na pierwszej stronie gazet). Dzięki tym wynikom ekwiwalent reklamowy Cracovii został oszacowany na blisko osiem milionów złotych. Druga Arka została wyceniona na niecałe dwa miliony siedemset tysięcy. Tylko sześć klubów Ekstraklasy zostało wyżej wycenionych niż Pasy.

Liczby te pokazują, iż zainteresowanie Cracovią, pomimo spadku z Ekstraklasy, jest olbrzymie. Takie zainteresowanie najstarszym Klubem w Polsce należy teraz tylko przełożyć na przychody reklamowe i wynik sportowy. Miejsce Pasów jest w Ekstraklasie i należy tam powrócić już za niespełna rok!