- Wydaje mi się, że dobrze czuję się na stadionie Cracovii i teraz chciałbym zdobywać kolejne gole, już w barwach „Pasów" - mówi Michał Zieliński, który w przeszłości kilkakrotnie pokonywał bramkarzy Cracovii.

- Jesteś pierwszym wzmocnieniem Cracovii przed rundą wiosenną...

- Bardzo się cieszę, że trafiłem do bardzo mocnego zespołu, bardzo dobrze prowadzonego i świetnie zorganizowanego. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko wywalczyć sobie miejsce w składzie. Chciałbym dodać cegiełkę do awansu,  na który wszyscy czekają.

- Duże znaczenie w twoim przyjściu co Cracovii miała osoba trenera Stawowego?

- Tak, z trenerem znamy się jeszcze z pracy w Katowicach. Bardzo miło wspominam tamtą współpracę. Wydaje mi się, że za trenera Stawowego grałem w miarę regularnie i chciałbym, aby w Cracovii było podobnie. Wiadomo jest zdecydowanie większa konkurencja w Katowicach, na pewno będzie trudniej, ale spokojnie - zostało jeszcze sporo czasu do rozpoczęcia rundy i teraz trzeba robić wszystko, by przekonać do siebie trenera.

- Odnajdziesz się w systemie gry preferowanym przez trenera Stawowego?

- Grałem już kiedyś w tym systemie i wydaje mi się, że bardzo dobrze w nim się czułem i odnajdywałem. Jest teraz troszeczkę czasu, by przypomnieć sobie ten sposób gry. Wydaje mi się, że będzie dobrze.

- W swojej karierze strzeliłeś kilka bramek Cracovii...

- Zgadza się. Wydaje mi się, że dobrze czuję się na stadionie Cracovii i teraz chciałbym zdobywać kolejne gole, już w barwach „Pasów".

- Miałeś jakieś oferty z innych klubów?

- Były oferty, zapytania, ale rozmawiałem już wcześniej z trenerem Stawowym i chciałem przyjść do Cracovii. Wydaje mi się, że to było dla mnie najlepsze rozwiązanie.

DG