Miloš Kosanović: Dwie bramki potwierdziły przewagę

- Stworzyliśmy sobie sporo sytuacji i chyba te dwie bramki, jakie strzeliliśmy są dobrym potwierdzeniem naszej przewagi - mówi serbski obrońca Pasów, Miloš Kosanović.
- Udanie rozpoczęliście
sezon 2012/13. Wygrana w wyjazdowym meczu 1/16 Pucharu Polski z trudnym
rywalem, bardzo dobra, pewna gra i świetne operowanie piłką. Wygląda na to, że
przesunięcie startu rozgrywek nie wytrąciło Was z równowagi.
- Myślę, że to dopiero początek - zagraliśmy pierwszy mecz, ale był to mecz w
ramach rozgrywek Pucharu Polski, a nie pierwszej ligi. W kolejnych meczach, w
Lidze będziemy musieli potwierdzić tą dobrą dyspozycję z Bydgoszczy, bo dla nas
liczą się w pierwszej kolejności punkty, które dadzą nam awans. Liczę, że w
najbliższych meczach z Katowicami i Okocimskim pokażemy równie dobrą, a może
nawet lepszą grę i udowodnimy swoją wartość. Z meczu przeciwko Zawiszy na pewno
zarówno my, jak i trener oraz kibice możemy być wszyscy zadowoleni, ale nie
możemy na tym poprzestać.
- Dużym zaskoczeniem było to, że praktycznie nie daliście gospodarzom cienia
szansy na osiągnięcie lepszego rezultatu. W zasadzie Zawisza nie doszedł w tym
meczu do żadnej naprawdę czystej, klarownej sytuacji.
- Na początku drugiej połowy Zawisza ruszył na nas od razu i myślałem, że to
się skończy bramką. Próbowaliśmy wychodzić spod ich pressingu dołem, żeby nie
wywalać piłki bez sensu do góry i ostatecznie wyszliśmy z tej fazy gry
zwycięscy. Sami stworzyliśmy sobie sporo sytuacji i chyba te dwie bramki, jakie
strzeliliśmy są dobrym potwierdzeniem naszej przewagi.
- Co usłyszeliście po meczu od trenera? Jakie były jego pierwsze słowa
skierowane do Was w szatni?
- Trener był bardzo zadowolony i powiedział, że zagraliśmy super mecz.
Zaznaczył, że teraz musimy się skupić na najbliższym meczu ligowym, bo
spotkanie pucharowe jest już za nami i trzeba patrzeć na to, co jest przed
nami, a nie na to, co już udało się osiągnąć.
- Bardzo ważnym elementem tego sobotniego wieczoru było chyba to, że w końcu
zobaczyliście w pełnej krasie efekt waszej dwumiesięcznej pracy. Udowodniliście
sami sobie, że możecie grać pięknie i do tego skutecznie.
- Tak, bardzo się cieszę z tego faktu, bo wszyscy wiedzą, jak wyglądała gra
Cracovii wcześniej - w ubiegłym sezonie. Musieliśmy wszystkim pokazać, że
Cracovia potrafi grać w piłkę i sądzę, że z taką grą i z takim zaangażowaniem
pokażemy wszystkim, na co nas stać. Musimy udowodnić trenerowi i naszym
kibicom, że zasługujemy na ich zaufanie i że zrobimy wszystko, co w naszej
mocy, by krok po kroku osiągać postawione przed nami cele.