Mundial z Cracovią: Młody Król szuka...króla
11.06.2010

Całkiem niedawno Jakub Kaszuba, napastnik Cracovii, sięgnął po koronę króla strzelców Młodej Ekstraklasy. Teraz popularny „Kasza” próbuje przewidzieć, który z zawodników zdobędzie najwięcej bramek w trakcie rozpoczynającego się dziś w RPA Mundialu.
Kaszuba w minionym sezonie Młodej Ekstraklasy zdobył trzynaście goli. Sam uważa jednak, że taka ilość nie będzie potrzebna, by zostać królem strzelców Mistrzostw Świata. - Pięć, sześć bramek powinno wystarczyć, by sięgnąć po koronę - przewiduje.
22-letni napastnik „Pasów” wytypował sześciu zawodników, którzy – jego zdaniem – mają największe szanse na końcowy sukces w tej klasyfikacji. Pięciu z nich to napastnicy, jeden jest pomocnikiem. - Podzieliłem ich na dwie trójki - przyznaje i po chwili tłumaczy:
- W pierwszej są tzw. pewniacy, na których stawiają niemal wszyscy i którzy grają w czołowych reprezentacjach świata. Są to: David Villa i Fernando Torres z Hiszpanii oraz Lionel Messi z Argentyny.
Drugą trójkę tworzą potencjalne „czarne konie”. - To tacy piłkarze, którzy mogą sprawić niespodziankę - wyjaśnia Kaszuba i wymienia: Alberto Gilardino z Włoch, Nicolas Anelka z Francji, a także Klaas-Jan Huntelaar z Holandii.
Wymienieni piłkarze okiem Kaszuby
David Villa (Hiszpania)
- Gdybym miał stawiać na kogoś z dwójki Hiszpanów, których wymieniłem, to byłby to właśnie Villa, choć osobiście bardziej podoba mi się gra Torresa. Ostatni mecz Hiszpanów z Polską pokazał, że trener del Bosque wyżej ocenia umiejętności Villi i to on ma większe szanse na koronę króla strzelców. Jest on piłkarzem, który właściwie z niczego potrafi strzelić gola.
Fernando Torres (Hiszpania)
- Torres szczególnie mocne ma wykończenie akcji. Ma tak ułożone obie nogi, że właściwie nie ma sytuacji, z której nie mógłby zdobyć gola. Zresztą widać to było w ostatnim spotkaniu z Polską, kiedy nie miał łatwej pozycji, a tymczasem wystarczyło, by dostawił „nóżkę” i Kuszczak musiał wyciągać piłkę z siatki. Jest też bardzo szybki i łatwo dochodzi do sytuacji jeden na jeden.
Lionel Messi (Argentyna)
- To geniusz, piłkarz z innego świata, który z piłką może zrobić wszystko. Każdy zna jego umiejętności i z pewnością wszystkie drużyny, z którymi zmierzy się Argentyna będą robiły wszystko, by go zatrzymać. Może mieć ciężko, ale z drugiej strony jest to tak wybitny piłkarz, że pewnie poradzi sobie w każdych warunkach. Argentyna będzie miała z niego wiele pożytku.
Alberto Gilardino (Włochy)
- To najbardziej doświadczony zawodnik, który ma już na swoim koncie mnóstwo bramek w reprezentacji. W nim Włosi będą mogli mieć swoje oparcie, jeżeli chodzi o zdobywanie goli. Jego największym atutem będzie mocna drużyna, która grała będzie głównie na niego. W tym może upatrywać swoją szansę.
Nicolas Anelka (Francja)
- Może mało kto liczy na Francję, ale to drużyna bardzo doświadczona, która w każdej chwili może eksplodować z formą. Zawodnikiem, który może wziąć na siebie strzelanie bramek jest właśnie Anelka. W przeszłości często był takim egzekutorem, tym, który kończył ładne akcje zespołu. Myślę, że może zdobyć dużo bramek.
Klaas-Jan Huntelaar (Holandia)
- Mam dużą sympatię do tego napastnika. Lubię go, choć jest zawodnikiem często niewidocznym i niedocenianym. Gdy patrzę na swoją grę i swoje umiejętności, to ja też jestem gdzieś tam w cieniu drużyny i właściwie można mnie ujrzeć dopiero przy zdobywaniu goli. Jeżeli Holandia będzie dobrze grała i jeżeli on będzie występował w pierwszym składzie, to może okazać się bardzo dużym zaskoczeniem. To typowy egzekutor, który zawsze strzelał masę bramek.
A kto ostatecznie zostanie królem strzelców Mundialu? - Największe szanse daję Villi, ale moja sympatia będzie przy Torresie i Huntelaarze - odpowiada Kaszuba.
DG
22-letni napastnik „Pasów” wytypował sześciu zawodników, którzy – jego zdaniem – mają największe szanse na końcowy sukces w tej klasyfikacji. Pięciu z nich to napastnicy, jeden jest pomocnikiem. - Podzieliłem ich na dwie trójki - przyznaje i po chwili tłumaczy:
- W pierwszej są tzw. pewniacy, na których stawiają niemal wszyscy i którzy grają w czołowych reprezentacjach świata. Są to: David Villa i Fernando Torres z Hiszpanii oraz Lionel Messi z Argentyny.
Drugą trójkę tworzą potencjalne „czarne konie”. - To tacy piłkarze, którzy mogą sprawić niespodziankę - wyjaśnia Kaszuba i wymienia: Alberto Gilardino z Włoch, Nicolas Anelka z Francji, a także Klaas-Jan Huntelaar z Holandii.
Wymienieni piłkarze okiem Kaszuby
David Villa (Hiszpania)
- Gdybym miał stawiać na kogoś z dwójki Hiszpanów, których wymieniłem, to byłby to właśnie Villa, choć osobiście bardziej podoba mi się gra Torresa. Ostatni mecz Hiszpanów z Polską pokazał, że trener del Bosque wyżej ocenia umiejętności Villi i to on ma większe szanse na koronę króla strzelców. Jest on piłkarzem, który właściwie z niczego potrafi strzelić gola.
Fernando Torres (Hiszpania)
- Torres szczególnie mocne ma wykończenie akcji. Ma tak ułożone obie nogi, że właściwie nie ma sytuacji, z której nie mógłby zdobyć gola. Zresztą widać to było w ostatnim spotkaniu z Polską, kiedy nie miał łatwej pozycji, a tymczasem wystarczyło, by dostawił „nóżkę” i Kuszczak musiał wyciągać piłkę z siatki. Jest też bardzo szybki i łatwo dochodzi do sytuacji jeden na jeden.
Lionel Messi (Argentyna)
- To geniusz, piłkarz z innego świata, który z piłką może zrobić wszystko. Każdy zna jego umiejętności i z pewnością wszystkie drużyny, z którymi zmierzy się Argentyna będą robiły wszystko, by go zatrzymać. Może mieć ciężko, ale z drugiej strony jest to tak wybitny piłkarz, że pewnie poradzi sobie w każdych warunkach. Argentyna będzie miała z niego wiele pożytku.
Alberto Gilardino (Włochy)
- To najbardziej doświadczony zawodnik, który ma już na swoim koncie mnóstwo bramek w reprezentacji. W nim Włosi będą mogli mieć swoje oparcie, jeżeli chodzi o zdobywanie goli. Jego największym atutem będzie mocna drużyna, która grała będzie głównie na niego. W tym może upatrywać swoją szansę.
Nicolas Anelka (Francja)
- Może mało kto liczy na Francję, ale to drużyna bardzo doświadczona, która w każdej chwili może eksplodować z formą. Zawodnikiem, który może wziąć na siebie strzelanie bramek jest właśnie Anelka. W przeszłości często był takim egzekutorem, tym, który kończył ładne akcje zespołu. Myślę, że może zdobyć dużo bramek.
Klaas-Jan Huntelaar (Holandia)
- Mam dużą sympatię do tego napastnika. Lubię go, choć jest zawodnikiem często niewidocznym i niedocenianym. Gdy patrzę na swoją grę i swoje umiejętności, to ja też jestem gdzieś tam w cieniu drużyny i właściwie można mnie ujrzeć dopiero przy zdobywaniu goli. Jeżeli Holandia będzie dobrze grała i jeżeli on będzie występował w pierwszym składzie, to może okazać się bardzo dużym zaskoczeniem. To typowy egzekutor, który zawsze strzelał masę bramek.
A kto ostatecznie zostanie królem strzelców Mundialu? - Największe szanse daję Villi, ale moja sympatia będzie przy Torresie i Huntelaarze - odpowiada Kaszuba.
DG