Nasi o EURO 2016: Półfinały

    06.07.2016
    Nasi o EURO 2016: Półfinały
    Mistrzostwa Europy we Francji pędzą w niebywałym tempie! Już dziś czeka nas pierwszy mecz półfinałowy, w którym Portugalia zmierzy się z Walią. Z kolei jutro przyjdzie czas na starcie Niemiec z gospodarzami turnieju, Francją.

    Mistrzostwa Europy we Francji pędzą w niebywałym tempie! Już dziś czeka nas pierwszy mecz półfinałowy, w którym Portugalia zmierzy się z Walią. Z kolei jutro przyjdzie czas na starcie Niemiec z gospodarzami turnieju, Francją.

    Tym razem w rolę eksperta Cracovii do spraw Euro 2016 wcielił się nie kto inny jak kierownik drużyny „Pasów" Tomasz Siemieniec! Swoim eksperckim okiem przyjrzał się wszystkim czterem drużynom, oceniając ich szanse na awans do finału i próbując przewidzieć, które dwa zespoły staną przed szansą na wywalczenie złota.

    Tomasz Siemienic o parze Portugalia - Walia:

    Walia doszła do półfinału „na kredycie". Ma dużo szczęścia, że może grać o finał, a pomogły jej między innymi układ tabeli i przeciwnicy, na których później trafiała. W 1/8 finału miała niesamowitego farta, że trafiła na Irlandię Północną, którą ostatecznie pokonała 1:0. Uważam, że nie zasługuje na to, by być w finale, aczkolwiek podobnie jest z jej półfinałowym rywalem, Portugalią.

    Portugalia gra na tych mistrzostwach słabo, ale przechodzi dalej, przeciwnie do tego, jak wyglądało to na poprzednich turniejach, gdy grała ładnie, ale nie wychodziło jej. Myślę, że teraz w półfinale też będzie miała szczęście i wywalczy awans, a w finale przegra jednak z reprezentacją Niemiec. Co do największej gwiazdy Portugalii, Cristiano Ronaldo, uważam, że gra na miarę swoich możliwości, a w niektórych meczach nawet powyżej nich. Wszyscy oczekują od niego jeszcze więcej, ale trzeba zwrócić uwagę na fakt, że jest to zawodnik, który jest cały czas kryty. Jest najniebezpieczniejszym graczem Portugalii, strzela bramki, prowadzi drużynę do kolejnych etapów turnieju, nie można oczekiwać, że będzie czynić cuda.

    Tomasz Siemieniec o parze Niemcy - Francja:

    Od wielu lat oglądam Bundesligę, w której bardzo podoba mi się styl gry, a co za tym idzie, kibicuję też Niemcom na turniejach, oczywiście o ile nie grają Polacy. Chciałbym, by to Niemcy wygrali w półfinale z Francją i triumfowali na całych mistrzostwach. Grają najładniejszą piłkę, a ja pragnę, żeby wygrała piłka nożna. Teraz do kadry Niemiec trener wprowadza również nowych zawodników - niesamowicie podoba mi się na przykład Julian Draxler. Wyróżniający się piłkarze to również Manuel Neuer czy klasyczna dziewiątka Mario Gómez, który jednak gra nie w Bundeslidze, a w tureckim klubie Beşiktaş JK. Tak naprawdę w drużynie Niemiec można byłoby wymieniać i wymieniać najlepszych zawodników i zanim byśmy się obejrzeli, skończyłby się skład.

    Niemcy mają jednak ten problem, że nie mogą być pewni awansu do finału, ponieważ trafili na gospodarzy turnieju. Francja również gra fajny futbol, ma paru dobrych zawodników, jednak trochę im jeszcze brakuje. Na tych mistrzostwach mieli tak naprawdę 1,5 udanego meczu - zagrali dobrze w ćwierćfinale, pokonując 5:2 Islandię oraz mieli dobrą drugą połowę w meczu z Irlandią w 1/8 finału. Gdybym miał wybierać na ten moment powinien być finał Niemcy - Francja. Jednak z racji na to, że nie może tak być, myślę, że parą finałową będą Niemcy i Portugalia, choć wcześniej miałem nadzieję, że to Polacy zmierzą się z Niemcami.