Nasz najbliższy rywal – Korona Kielce

W piątek Cracovia rozegra swój ostatni mecz w roku, mierząc się na wyjeździe z Koroną Kielce, która plasuje się na 13. pozycji w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Korona Kielce rozpoczęła bardzo kiepsko sezon 2014/2015, notując w siedmiu pierwszych meczach sześć porażek (z Zawiszą, GKS-em, Cracovią, Górnikiem, Legią, Jagiellonią)
i jeden remis (z Pogonią). Następnie przyszły naprzemienne wygrane (z Podbeskidziem i Piastem) i przegrane (z Śląskiem i Górnikiem Łęczna), a w kolejnych sześciu spotkaniach było już naprawdę dobrze, Korona zanotowała bowiem dwa remisy (z Lechem i Zawiszą) i cztery zwycięstwa (z Ruchem, Wisłą, Lechią, GKS-em). Dopiero w ostatniej kolejce kielczanie musieli uznać wyższość rywala, gdy przegrali z Pogonią Szczecin.
Korona nie gra już w tym sezonie o Puchar Polski. We wrześniu w 1/16 finału została wyeliminowana przez Górnika Zabrze.
Najlepszy strzelcem "złocisto-krwistych" jest Olivier Kapo, który dotąd cztery razy trafiał do siatki rywala.
Zespoły Cracovii i Korony łączy przede wszystkim postać Krzysztofa Pilarza, który trafił do nas z Kielc w 2012 roku. Także Krzysztof Nykiel występował kiedyś w drużynie Korony, a było to w latach 2002 - 2003.
Korona podchodzi do spotkania z Cracovią po ostatniej przegranej 0:2 w meczu z Pogonią. Kielczanie przegrywali od 18. minuty 0:1 i mieli kilka świetnych okazji na wyrównanie. Jednak to "Portowcom" udało się strzelić drugiego gola i mimo dobrej postawy kielczanie odnieśli porażkę. W ten piątek Korona będzie chciała pokazać, że ta przegrana była tylko przypadkiem i wygrać z Cracovią. My mamy jednak nadzieję, że to "Pasy" będą górą.
Mecz Korona Kielce - Cracovia już w piątek o godzinie 18:00 w Kielcach.
Aleksandra Toczyłowska