We wrześniu Pasy rozegrały trzy mecze ligowe. Po remisie z Podbeskidziem Biesko-Biała, kolejne spotkanie - z innym beniaminkiem, Stalą Mielec - zakończyło się wynikiem 1:1. Bramkę na wagę istotnego punktu zdobył w końcowych minutach spotkania Dawid Szymonowicz. Było to debiutanckie trafienie naszego nowego zawodnika w pasiastych barwach. 

Tydzień później, w wyjazdowym starciu z Zagłębiem Lubin także padł remis 1:1. Obejrzeliśmy również kolejne debiutanckie trafienie - tym razem zdobyte przez Rivaldo Júniora, sprowadzonego do Krakowa w letnim oknie transferowym.

Starcie z Rakowem Częstochowa, późniejszą rewelacją rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, zakończyło się rezultatem 2:2. Kolejny raz Pasy zapewniły sobie punkty w końcówce spotkania. Do siatki trafił wówczas Ivan Fiolić.

Pierwsze październikowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław nie było już jednak dla nas szczęśliwe, przynosząc pierwszą od dłuższego czasu porażkę. Pasy zostały pokonane 1:3, lecz zwykle po gorszych chwilach zdarzają się wzloty.

Przekonaliśmy się o tym wszyscy w meczu o Superpuchar Polski. 9 października Cracovia zremisowała 0:0 z mistrzem Polski, Legią Warszawa, ale w serii rzutów karnych zawodnicy Trenera Probierza okazali się lepsi. Bohaterem konkursu jedenastek został Lukas Hrosso, który obronił uderzenie Pawła Wszołka. Piłkarze Cracovii wrócili tym samym z Łazienkowskiej z drugim trofeum w tym roku.

Coraz lepiej zaczęło się dziać także w lidze. Pasy po spotkaniu z Piastem Gliwice dopisały kolejne zwycięstwo do ligowej tabeli. Mecz zakończył się rezultatem 1:0, a gola na wagę trzech punktów zdobył Pelle van Amersfoort z rzutu karnego.

Ostatni pojedynek październikowy to kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Zawodnicy Cracovii wywieźli jeden punkt ze stadionu przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu, remisując z miejscowym Lechem 1:1 (ponownie dla Pasów trafił van Amersfoort).

Brajan Bednarczyk