Pasy? Gol, gol, gol! Cracovia? Awans, awans, awans!

    15.10.2012
    Pasy? Gol, gol, gol! Cracovia? Awans, awans, awans!
    Końcówka dzisiejszego popołudniowego treningu, piłkarze biegają w grupie wokół boiska na terenie centrum treningowego przy ulicy Wielickiej 101, nagle trener Wojciech Stawowy klaszcze, krzycząc „Pasy” – piłkarze Cracovii natychmiast, trzykrotnie klaszcząc, odpowiadają „Gol, gol, gol”. Nie mija chwila, a sytuacja powtarza się – tym razem szkoleniowiec woła „Cracovia”, a jego podopieczni odpowiadają „awans, awans, awans”. O co chodzi?

    Końcówka dzisiejszego popołudniowego treningu, piłkarze biegają w grupie wokół boiska na terenie centrum treningowego przy ulicy Wielickiej 101, nagle trener Wojciech Stawowy klaszcze, krzycząc „Pasy" - piłkarze Cracovii natychmiast, trzykrotnie klaszcząc, odpowiadają „Gol, gol, gol". Nie mija chwila, a sytuacja powtarza się - tym razem szkoleniowiec woła „Cracovia", a jego podopieczni odpowiadają „awans, awans, awans". O co chodzi?

    - Cała ta sytuacja miała charakter integracyjny. Jest to mój autorski pomysł, który polega na tym, że ja coś intonuję, a piłkarze dopowiadają słowa - tłumaczy trener Wojciech Stawowy.

    Standardem przy okazji treningów pierwszego zespołu jest już sytuacja, gdy cała drużyna - na zakończenie zajęć - zbiera się w kółeczku, a następnie jeden piłkarz wykrzykuje hasło, powtarzane później przez całą ekipę. Ten zabieg ma również na celu jeszcze większe zintegrowanie zespołu.

    Sam popołudniowy trening miał charakter techniczno-taktyczny. - Był on przeprowadzony pod kątem naszej gry, mieliśmy zatem m.in. dużą liczbę podań, czy wymiany pozycji - opowiada Marcin Gabor, drugi trener Cracovii.

    DG