Paweł Jaroszyński: Fajnie będzie zagrać z reprezentacją przy Kałuży

Jakie emocje towarzyszyły Ci, kiedy pokonałeś bramkarza reprezentacji Norwegii i dałeś swojej drużynie zwycięstwo?
-Czułem wielką radość, euforię i niesamowitą dumę. Była to moja debiutancka bramka w biało-czerwonych barwach. Na pewno tę chwilę zapamiętam na długo.
Już w najbliższy poniedziałek czeka Was spotkanie z Ukrainą U-20. Dla Ciebie to będzie mecz chyba trochę inny, gdyż zagrasz przed własną publicznością i na „swoim stadionie" przy Kałuży.
-Myślę, że tą bramką i postawą w meczu z Norwegią zasłużyłem na występ w poniedziałkowym spotkaniu w Krakowie. Fajnie będzie zagrać z reprezentacją przy Kałuży, bo czuje się na tym stadionie bardzo dobrze. Liczę również, że kibice Cracovii pojawią się licznie na trybunach i będą gorąco wspierać mnie i moich kolegów z kadry.
Po występach z orzełkiem na piersi w przyszłym tygodniu przyjdzie czas na rewanż z Zagłębiem Sosnowiec w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Sporo grania szykuje się w najbliższym czasie.
-Trzeba szybko zresetować głowę i wrócić do klubu z bojowym nastawieniem. Sporo grania będzie, jednak jestem bardzo dobrze przygotowany kondycyjnie, wiec nie ma mowy o zmęczeniu. Jeśli chodzi o Puchar Polski, to chcemy zagrać dobre spotkanie i pewnie awansować do półfinału Pucharu Polski.